Urodził się w Żarach, a w 1989 r. przeprowadził do Kołczyna w gminie Rokitno, gdzie dorastał. W wieku nastoletnim podjął naukę w I LO im. J. I. Kraszewskiego w Białej Podlaskiej. W latach 2015-2018 komponował, grał i śpiewał na warszawskich ulicach. Sławę zyskał, kiedy zaczął publikować swoje utwory w internecie na platformie youtube.com. W 2017 r. wydał pierwszą płytę pt. “Gram dla Was”, na której znalazły się hity takie jaki “Serce wolności” i “Rzucę Ciebie, rzucę nas”. W 2019 r. powstała kolejna płyta pt. “Folko Rocko Punko Polo”. W 2021 r. wydał płytę pt. “Gram dla siebie”. W tym roku planowana była premiera czwartego krążka. Jego piosenki miają na youtube.com po ponad 2,5 mln wyświetleń.
O jego śmierci poinformowali bliscy na Facebooku: “Kochani…z przykrością informujemy, że 4 stycznia odszedł Nasz Ukochany Witek Muzyk Ulicy. Witku zmieniłeś nasze postrzeganie świata i muzyki, jesteśmy wdzięczni za każdą wspólną chwilę, spotkania, koncerty i piękno, które dałeś światu”.
Jak mówił w rozmowie z Sylwią Bujak dla Słowa Podlasia, w 2016 r. Witek Muzyk z Ulicy, gdy grał, pewien mężczyzna zaproponował, żeby skorzystał z platformy crowdfundingowej "Polak potrafi". – Miałem już kilka dobrych kompozycji, które cieszyły się popularnością. Stworzyliśmy projekt, który został zaakceptowany przez platformę. W 45 dni udało się uzbierać 34 tys. zł. Nikt w to nie wierzył. To jest piąty co do wielkości projekt muzyczny w Polsce zrealizowany z pieniędzy ludzi - mówił nie bez satysfakcji.
– Marzyło mi się, żeby płyta była podróżą przez życie – wyjaśniał na łamach Słowa Podlasia Witek. Dziesięć utworów, które się na niej znalazły, poruszają wspólne dla wszystkich aspekty życia: dziecięcy manifest przed ograniczeniem wolności, emigracja, strata bliskiej osoby, ewoluowanie miłości, sytuacja polityczna. Krążek wyróżnia się na tle tego, co proponuje dzisiejszy rynek muzyczny - muzykalnością, elementami publicystyki, bezpośrednim przekazem i folklorem.
– Jestem świadomy, że czeka mnie ciężka praca u podstaw. Tu nie ma fajerwerków jak w talent show. Ale to jest praca, którą powinien wykonać każdy artysta i ona owocuje tym, że na lata ma się swoich fanów. A poza tym sukces wypracowany daje naprawdę dużą satysfakcję - dodawał w wywiadzie z Sylwią Bujak. – Może jestem szaleńcem, ale i idealistą. Wierzę w to, co robię - przekazywał.
Napisz komentarz
Komentarze