Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 19:21
Reklama
Reklama

Sprawiedliwy remis

Podziałem punktów zakończył się w Dębicy mecz sąsiadów z tabeli.
Sprawiedliwy remis
Cassio i spółka ciągle nie pokonani na wiosnę.

Autor: Klaudia Matejek

Wisłoka Dębica - Orlęta Radzyń Podlaski 1:1 (0:0)

Bramka: Duchnowski 75 – Cabała 90

Wisłoka: Kramarz – Grasza, Tyl, Czernysz (83 Szczodry), Siedlecki (72 Smoleń), Bała (72 Maik), Łanucha, Cabała, Zawiślak, Kulon (83 Siedlik), Geniec (89 Bednarz). 

Orlęta: Rutkowski – Szymala, Chyła, Duchnowski, Koszel (66 Radziński), Kot, Szuta (78 Kuźma), Zmorzyński, Rycaj, Pawluczuk. 

Żółte kartki: Tyl, Cabała, Grasza - Pawluczuk

Orlęta Radzyń Podlaski na bardzo ważny mecz do Dębicy udały się bez nieobecnych z powodów zdrowotnych: Jakuba Kotko, Tomasza Mamisa i Mateusza Majbańskiego. Z powodu kartek nie pojawili się: Jakub Szczypek i Igor Bartnik. W pierwszej połowie niestety wiało nudą. Obie ekipy starały się przede wszystkim nie stracić bramki i to im się udało. Chociaż w doliczonym czasie gry oko w oko z Szymonem Rutkowskim stanął Tomasz Bała. Na szczęście dla gości napastnik Wisłoki uderzył piłkę prosto w bramkarza. W drugiej połowie znowu nie wiele się działo pod bramkami. Emocji rozpoczęły się w ostatnich 15 minutach i doliczonym czasie. Najpierw z dystansu uderzył Piotr Zmorzyński, piłka otarła się o zawodnika Wisłoki i minimalnie minęła światło bramki. Kilka chwil później w polu karnym piłka wylądowała pod nogami Adriana Duchnowskiego, a ten zapakował ją do bramki obok bezradnego Filipa Kramarza. W 81 minucie Kacper Maik znalazł się z piłką przy nodze na jedenastym metrze przed bramką Rutkowskiego. Jego strzał zablokowali obrońcy Orląt. Chwilę później strzał Damiana Łanuchy nad poprzeczką przeniósł Rutkowski i piłka wyszła na rzut rożny, po którym bramkę na wagę remisu zdobył Dominik Cabała. W doliczonym czasie gry strzał głową Krzysztofa Zawiślaka minął światło bramki. Gwizdek sędziego oznajmił podział punktów, który jest sprawiedliwym wynikiem. Orlęta ciągle są nie pokonane na wiosnę. 

Tomasz Złomańczuk, trener Orląt Radzyń Podlaski

- Na pewno był to słabszy jakościowo mecz w naszym wykonaniu w porównaniu do innych w ofensywie. W obronie nie pozwalaliśmy na wiele rywalom. Szkoda tej bramki na 1:1, ale uczciwie trzeba powiedzieć że remis jest sprawiedliwy wynikiem w tym meczu. My go bierzemy z pokorą i dopisujemy bo każdy jest dla nas bardzo cenny. Cieszy nas dobra passa meczów bez porażki i oby udało się nam ją utrzymać jak najdłużej. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama