Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 19:01
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Ograli wicelidera na wyjeździe

Nie najlepiej się wiodło w meczach wyjazdowych w tym sezonie bialskim Akademikom, ale z gorącego terenu w Żukowie wywieźli komplet punktów.
Ograli wicelidera na wyjeździe

Autor: Klaudia Matejek

Autoinwest Żukowo - AZS AWF Biała Podlaska 28:32 (14:17)

Żukowo: Syga, Wodziński – Jagielski 10, Gajdziński 6, Sadowski 4, Dorsz 3, Benkowski 2, Wleklak 2, Milikowski 1, Lisiewicz, Porębski, Scharmach, Szymczak. Kary: 8 min.
AZS AWF: Adamiuk, Kwiatkowski – Wierzbicki 9, Grzenkowicz 6, Antoniak 5, Kozycz 4, Mazur 2, Stefaniec 2, Tarasiuk 2, Baranowski 1, Lewalski 1, Kandora, Reszczyński, Wojnecki. Kary: 10 min.

AZS AWF Biała Podlaska jechał do wicelidera z dusza na ramieniu. W ekipie szpital co mocno komplikuje możliwości rotacji składem i zmusza chociażby trenera Marcina Stefańca do wybiegania na parkiet. Zaczęło się fenomenalnie po 10 minutach akademicy prowadzili 5:1. Gospodarze starali się odrobić tą stratę i nawet do przerwy udało im się połowę odrobić. Na początku drugiej połowy dopięli swego w 38 minucie doprowadzając do wyniku 18:18. Od tego momentu AZS odskakiwał na jedno, dwa trafienia, a gospodarze i doganiali. Na minutę przed końcem było 29:28 dla AZS. Gospodarze pogubili się w ostatniej minucie co skrzętnie wykorzystali bialczanie i ostatecznie pokonali rywali 32:28. Wygrana z wiceliderem stała się faktem tym cenniejsza, że osiągnięta w momencie dość sporych problemów kadrowych. Bardzo skuteczny był w tym spotkaniu obrotowy Franciszek Wierzbicki, który zdobył 9 bramek. 

Marcin Stefaniec, trener AZS AWF Biała Podlaska

- Ciężki mecz z wiceliderem. Cieszymy się podwójnie bo mamy duże problemy kadrowe, a dajemy radę. Gratulacje dla zawodników bo zrobili dziś niesamowita robotę. Nie jest łatwo. Staramy się łatać zespół jak możemy i walczyć na tyle ile możemy. Zawsze walczymy o trzy punkty, w każdym meczu, niezależnie od rywala i sytuacji. 

Franciszek Wierzbicki, obrotowy AZS AWF Biała Podlaska

- Wygrywamy i co tu dużo mówić, cieszymy się że wracamy na zwycięską ścieżkę i idziemy do góry w tabeli. Mi osobiście dobrze się grało w Żukowie, dzięki wsparciu chłopaków udało mi się rzucić dziewięć bramek. Cieszę się, że dołożyłem cegiełkę do wygranej i tak się składa, że jest to mój rekord rzuconych bramek w AZS. Powrót do Białej będzie miły i spokojny. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama