Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:15
Reklama
Reklama
Piłka nożna

Chichkan zatrzymał bialskie Podlasie

Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie Wisły II Kraków z Podlasiem Biała Podlaska.
Chichkan zatrzymał bialskie Podlasie

Autor: Klaudia Matejek

Wisła II Kraków – Podlasie Biała Podlaska 0:0

Wisła II: Chichkan – Szot, Ziarko, Woś, Jania, Kawała, Tokarczyk, Chełmecki (71 Moskiewicz), Sukiennicki (80 Gryglak), Kuziemka (61 Gap), Tsymbaliuk. (80 Chromyk)

Podlasie: Lipiec – Mikołajewski, Podstolak, Avdieiev, Pigiel, Orzechowski, Lipiński, Cichocki (71 Maluga), Opalski (90 Pękała), Kosieradzki (71 Lepiarz), Horzhui (75 Wojczuk).

Żółte kartki: Tokarczyk - Podstolak. 

Dzwony w pobliskim kościele Pana Jezusa Dobrego Pasterza wybiły godzinę 12:00 i dały znak do rozpoczęcia gry. W 6 minucie lewą stroną przedarł się Maksym Horzhui, ale jego dośrodkowanie wpadło prosto w ręce Antona Chichkana. W odpowiedzi strzał Szymona Kawały minimalnie przeleciał obok okienka bramki Podlasia. W 12 minucie Marcin Pigiel trafił do bramki Wisły. Niestety bramka nie została uznana gdyż sędzina tego meczu odgwizdała pozycję spaloną. W odpowiedzi Oliwier Sukiennicki strzelił z ponad dwudziestu metrów ponad bramką Pawła Lipca. Po chwili akcję lewą stroną przeprowadzili Horzhui z Pigielem, ale na miejscu był Chichkan. Strzał Jarosława Kosieradzkiego zablokował jeden z obrońców. W 16 minucie głową w kierunku bramki Podlasia piłkę skierował Maciej Kuziemka, ale na miejscu był Lipiec. W odpowiedzi Podlasie przeprowadziło dwie ofensywne akcje. Ponownie błysnęli finezją rozegrania piłki Horzhui z Pigielem, a strzał głową Horzhuia była nie celny. W 20 minucie w polu karnym Wisły Kosieradzkiego sfaulował Maciej Jana. Sędzina wskazała na rzut karny. Do piłki podszedł Horzhui, ale jego strzał obronił Chichkan. W 28 minucie po koronkowej akcji Podlasia w dobrej sytuacji znalazł się Piotr Cichocki, ale bardzo mocno przestrzelił. Trzy minut później Kuziemka, próbował pokonać Lipca, ale blokowany oddał zbyt lekki strzał. Po chwili Horzhui próbował z ostrego konta zaskoczyć bramkarza Wisły, ale nie dał się on zaskoczyć i wybił piłkę na róg. W 35 minucie z po za pola karnego uderzył Maksym Tsymbaliuk. Silne uderzenie zawodnika Wisły złapał pewnie Lipiec. W odpowiedzi zrobiło się gorąco pod bramką gospodarzy po akcji Horzhuia, ale bez efektu bramkowego. Akcja szybko przeniosła się na druga stronę boiska, a tam strzał Sukiennickiego obronił bramkarz gości. W 40 minucie z kontrą wyszedł Horzhui, ale jego strzał zablokował obrońca i skończyło się tylko na rzucie rożnym. W odpowiedzi strzał Karola Tokarczyka obronił Lipiec. Na tym emocje w pierwszej połowie się zakończyły i piłkarze zeszli na piętnaście minut przerwy. Druga część rozpoczęła się od zaskakującego strzała Michała Opalskiego wybitego na róg przez Chichkana. Po rzucie różnym Kosieradzki zagrał piłkę głową niestety obok bramki gospodarzy. Chwilę później bramkarz Wisły w ostatniej chwili wybił piłkę z pod nóg Cichockiego. W 64 minucie w dobrej sytuacji był Sukiennicki, ale wywalczył tylko rzut rożny. Trzy minuty później z prawej strony piłkę w pole karne zagrał Cichocki, ale Kosieradzki nieprecyzyjnie uderzył. Kilka minut później strzał napastnika Podlasia ponownie minął światło bramki. W 75 minucie było gorąco w polu karnym gospodarzy, ale nikt nie wbił piłki po rzucie rożnym do bramki Wisły. Siedem minut później Eryk Mikołajewski po rzucie rożnym był w dobrej sytuacji, ale skiksował. W odpowiedzi Tokarczyk z rzutu wolnego strzelił „Panu Bogu w okno”. W 88 minucie Pigiel głową po rzucie rożnym strzelił do bramki Wisły z której piłkę na raty wybił Chichkan. Sędzina uznała, że piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Chwilę później w polu karnym bramkarz Wisły staranował Opalskiego, na tyle skutecznie, że musiał zejść z boiska. Zdaniem Pani sędziny faulu nie było. Do podstawowego czasu gry doliczono cztery minuty. Tuż przed końcowym gwizdkiem Dawid Gap znalazł się sam na sam z Lipcem, na szczęście nie trafił w bramkę. Na drodze do wygranej Podlasia stanął białoruski bramkarz Wisły i skuteczność bialczan. Za tydzień kolejny mecz na wyjeździe. Piłkarze z Białej Podlaskiej zagrają w Połańcu z Czarnymi.

Artur Renkowski, trener Podlasia Biała Podlaska

Mecz jakich już wiele przeżyliśmy w tym sezonie. Dobre nastawienie od początku, kilka bardzo dobrych występów indywidualnie, dzięki czemu w ataku często wchodziliśmy w pole karne przeciwnika, gdzie brakowało ostatniego podania czy skuteczności w niektórych sytuacjach. To mogło być jedno z lepszych spotkań w tym sezonie w naszym wykonaniu, ale w piłce najważniejszy jest wynik, a naszą słabością w tym sezonie jest to że nie potrafimy wygrywać spotkań w których tworzymy więcej sytuacji od przeciwnika i z przebiegu spotkania mecze powinniśmy wygrywać. Martwią zawieszenia za kartki Podstolaka i Avdieieva, bo z bardzo wąskiej kadry robi się sytuacja w której miejmy nadzieję że będziemy mieli zawodników na ławce w następnym spotkaniu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama