Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 16:37
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Ścigany za cudze mandaty

Zygmunt Marciniuk z Białej Podlaskiej obawia się, że do jego drzwi pewnego dnia zapuka komornik. Wszystko przez sprzedaż samochodu i lukę w prawie, która sprawiła, że niepozorna transakcja przysporzyła mu kłopotów. Bo mimo że właścicielem auta już nie jest, to właśnie on otrzymuje mandaty za przewinienia popełnione przez nowego właściciela.
Ścigany za cudze mandaty

Swojego volkswagena passata pan Zygmunt sprzedał dwa lata temu. Spełnił przy tym wszelkie formalności dotyczące zbycia pojazdu. Dlatego zdziwiło go, gdy w październiku ubiegłego roku otrzymał wezwanie do zapłacenia mandatu wystawionego przez niemiecką policję.

– Kiedy sprzedałem samochód, zgłosiłem to w wydziale komunikacji Urzędu Miasta. Myślałem, że wszystko jest w porządku, do czasu aż nie otrzymałem mandatu. Do pisma dołączone było zdjęcie zrobione przez fotoradar, na którym widać, że nie ja siedzę za kierownicą. Ale to nie ma znaczenia, bo w bazie nadal figuruję jako właściciel samochodu – opowiada pan Zygmunt.

Po tym, jak otrzymał mandat, odesłał tamtejszej policji formularz z wyjaśnieniem, dlaczego mandatu nie będzie płacił. – Myślałem, że to załatwi sprawę, ale we wrześniu przyszedł kolejny mandat. Wtedy zacząłem się już martwić. Co jeśli tych mandatów jest więcej i pewnego dnia przyjdzie do mnie komornik? Nie będę płacił za czyjeś błędy – oburza się bialczanin.

Zgłosił sprzedaż

Mężczyzna ponownie skontaktował się z wydziałem komunikacji w bialskim magistracie. Okazało się, że całe zamieszanie wynika z błędu nowego nabywcy samochodu. – Problem w sprawie sprowadza się do tego, że nabywca pojazdu nie dopełnił obowiązku jego przerejestrowania, który wynika z ustawy o ruchu drogowym. Przepis nakłada obowiązek przerejestrowania pojazdu, lecz nie istnieją w polskim systemie prawnym akty wykonawcze stanowiące o ewentualnych sankcjach za niedopełnienie tego obowiązku – wyjaśnia Magdalena Szeller z wydziału dróg i komunikacji Urzędu Miasta.

Potwierdza, że zarówno w działaniach pana Marciniuka, jak i urzędu nie stwierdzono uchybień: – 2 stycznia 2015 roku bialczanin zawiadomił magistrat o sprzedaży auta, załączając dokument sprzedaży z 31 grudnia 2014 roku. Informacja taka została wprowadzono do systemu informatycznego. Mieszkaniec dopełnił wszelkich administracyjnych formalności – w ciągu 30 dni od sprzedaży zgłosił we właściwym urzędzie ten fakt. Urząd Miasta wszelkie formalności wykonał z należytą starannością.

Błąd w systemie?

Informacji na temat, gdzie pan Marciniuk mógłby się odwołać, szukaliśmy w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, które zarządza systemem Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, w którym to bialczanin nadal figuruje jako właściciel auta. Tam również jasnej podpowiedzi nie uzyskaliśmy.

"Zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym właściciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić (w terminie nieprzekraczającym 30 dni) starostę o nabyciu lub zbyciu pojazdu oraz zmianie stanu faktycznego wymagającej zmiany danych zamieszczonych w dowodzie rejestracyjnym" – czytamy w informacji przesłanej przez Biuro Prasowe Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji.

Luka w prawie

 Obowiązek taki dotyczy zarówno zbywcy, jak i nabywcy pojazdu. Problem w tym, że ustawodawca nie przewidział żadnych sankcji karnych, jeśli strona nie wywiąże się z tych zobowiązań. To oznacza, że formalnie nie ma środków, które zmusiłyby nowego właściciela do przerejestrowania auta. To również związuje ręce urzędnikom i wymiarowi sprawiedliwości w celu ukarania takiej osoby.

O wyraźnej luce w prawie w tym zakresie mówią również adwokaci. – Jedynym wyjściem w takim przypadku jest powiadomienie ubezpieczyciela o tym, że takie mandaty otrzymujemy. Drugą drogą jest wydział komunikacji właściwego urzędu – tłumaczy Przemysław Bałut z Kancelarii Prawnej Bałut w Białej Podlaskiej.

Monika Pawluk

Na zdjęciach (u dołu) z niemieckiego fotoradaru ewidentnie widać, że za kierownica zasiada ktoś inny, ale dopóki w bazie pan Marciniuk będzie figurował jako właściciel, to on będzie się tłumaczył z przewinień drogowych

Więcej na na ten temat w elektronicznym wydaniu "Słowa" (nr 45)



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndrzejTreść komentarza: To nie było fatalne tylko nędzne kpiny z kibiców a Pan trener od kilku meczu nie ma żadnej koncepcji na gręData dodania komentarza: 20.05.2024, 08:29Źródło komentarza: Porażka w niedzielne południeAutor komentarza: jaTreść komentarza: ruscyData dodania komentarza: 18.05.2024, 20:58Źródło komentarza: Trwa drugi dzień akcji gaśniczej lasu w Wiskach. Czy to podpalenie?Autor komentarza: zodowolonyTreść komentarza: Super, koniec obstrukcji, niech nie wracaja.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 20:52Źródło komentarza: Biała Samorządowa kończy dotychczasową działalnośćAutor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Brakuje najważniejszej informacji: czy Łoś był trzeźwy. Brakuje też innej, kto został ukarany mandatem karnym? Łoś, leśniczy, nieboszczyk przed zarejestrowaniem zgonu w USC?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 14:54Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyznaAutor komentarza: Rafuś Bezpłodny MyśliwyTreść komentarza: Jest tych łosiów zatrzęsienie . Dlaczego ta cała zgraja Myśliwców (myśliwych ) nie strzela do Łosiów a ich mięso nie wpier*ala w kiełbasy ? Zapewne dlatego , że mięso łosia jest nie dobre na kiełbasy lepiej sptrzelić sarenkę i dziczka . Nie strzelają dlatego , że jest zakaz strzelania do łosi ale jest też zakaz strzelania do jeleni patrząc przez noktowizor a niektórzy strzelają . Dlatego jeżdzę w nocy przez tereny leśne max 60 km/h .Data dodania komentarza: 17.05.2024, 12:55Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyzna
Reklama
Reklama