Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 12:58
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Stacja pomiaru smogu tak, ale z budżetu obywatelskiego

Mieszkańcy chcą stacji pomiaru jakości powietrza z prawdziwego zdarzenia, która na bieżąco wskazywałaby stan zanieczyszczenia niebezpiecznymi dla zdrowia i życia pyłami. Ale o jej powstaniu zdecydują najprawdopodobniej sami, w głosowaniu nad budżetem obywatelskim.
Stacja pomiaru smogu tak, ale z budżetu obywatelskiego

O automatycznej stacji pomiaru stanu jakości powietrza stało się głośno w mieście za sprawą petycji bialczanina Andrzeja Halickiego. Społecznik, doktor nauk prawnych wystąpił do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie i prezydenta miasta w sprawie zamontowania w Białej Podlaskiej urządzenia, które na bieżąco podawałoby wyniki stężenia rakotwórczych pyłów w powietrzu. Bo przestarzała stacja przy ul. Orzechowej mierzy tylko stężenie tlenku węgla i siarki, nie podaje natomiast aktualnej informacji o ilości niebezpiecznych pyłów PM 10 i PM 2,5 w powietrzu. 

Szansa na fundusze zewnętrzne

Pismo licznie poparli mieszkańcy, parlamentarzyści, ale także ogólnopolskie organizacje: Polski Alarm Smogowy i Greenpeace. Ale WIOŚ w Lublinie stwierdził, że liczba stacji w województwie jest odpowiednia, a instalacja kolejnego takiego urządzenia byłaby zbędnym wydatkiem. 

Głos w dyskusji na temat automatycznej stacji zabrały wreszcie władze miasta. I znalazły pewne rozwiązanie, które mogłoby dopomóc w doposażeniu starej stacji w aparaturę badającą stan stężenia pyłów PM.

– Koszt takiej stacji to 90 tys. zł. Ponieważ miasto nie ma takich funduszy, prowadziliśmy intensywne konsultacje z WIOŚ w Lublinie. Możemy starać się o uzyskanie dotacji na doposażenie tej stacji i w tym celu planujemy złożyć wniosek. Wiemy też, ile kosztuje amortyzacja stacji, bo konsultowaliśmy się w tym temacie z miastem Lublin, które w taką aparaturę zainwestowało. Wiemy, że część gmin pozyskało na tę inwestycję pieniądze ze środków zewnętrznych, ale było to na terenach objętych ustawą o ochronie przyrody – informuje Gabriela Janicka, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w bialskim Urzędzie Miasta. 

Chodziński: Sama stacja nic nie zmieni

Jeżeli wniosek zostanie pozytywnie rozpatrzony, to urzędnicy zakładają, że pieniądze na inwestycję mogliby uzyskać w 2018 roku. Ale w razie gdyby pomysł z zewnętrznymi funduszami się nie powiódł, zanim miasto wyłoży pieniądze na stację z własnej kasy, chce to jeszcze skonsultować z mieszkańcami. Stąd pomysł, żeby propozycję budowy stacji zgłosić do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. 

– Popieramy tę ideę. Chcielibyśmy żeby udało się zrealizować inwestycję z funduszy zewnętrznych, ale w razie gdyby się nie udało, na pewno pochylimy się nad tym problemem i zechcemy, żeby mieszkańcy w budżecie obywatelskim wypowiedzieli się, czy za te pieniądze doposażyć stację w czujniki, które będą wykrywały stężenie pyłów PM 10 i PM 2,5 w atmosferze – mówi Adam Chodziński, zastępca prezydenta miasta.

Podkreśla jednak, że jego zdaniem instalacja w mieście takiego urządzenia nie jest autentyczną walką ze smogiem, bo wiele w tym zakresie zależy przede wszystkim od świadomości mieszkańców. – Oczywiście stacja jest ważna, ale sama możliwość sprawdzenia stężenia pyłów w powietrzu nic nie zmieni. My musimy zmienić swoją świadomość. 

To obowiązek miasta!

Krytycznie do pomysłów przedstawionych przez władze miasta podchodzi pomysłodawca petycji. Uważa, że poddawanie pod publiczne głosowanie kwestii związanej z życiem i zdrowiem mieszkańców, w sytuacji gdy władza miasta ma świadomość złej jakości powietrza i jego negatywnych skutków dla obywateli, jest złym pomysłem. 

– To odwlekanie rozwiązania problemu co najmniej o kolejny rok. Poza tym osoby, które palą w piecach odpadami, nie będą raczej zainteresowane głosowaniem za stacją. Chodzi raczej o pozbawienie mieszkańców możliwości sprawowania społecznej kontroli. Stacja może być problemem dla miasta: złe wyniki odczytów jakości powietrza sprawią, że ludzie zainteresują się tematem, a to wymusi na władzy konieczność dalszych działań i tłumaczenia się przed społeczeństwem – stwierdza Halicki. 

No i w jego opinii zapewnienie mieszkańcom dostępu do bieżącej informacji jest zadaniem władz miasta. – Od zainstalowania stacji nie poprawi się jakość powietrza, ale stacja da obywatelom to, czego nie gwarantuje im obecnie władza miasta, czyli prawo, by wiedzieć, czym oddychają w danym dniu i godzinie. Więc jest to prewencja, czyli zapobieganie skutkom złej jakości powietrza. I kosztuje ona wielokrotnie mniej niż zwalczanie przyczyn. Mieszkańcom taka stacja się po prostu należy, a miasto nie robi żadnej łaski, ponieważ jest to jego obowiązkiem – kwituje bialczanin.

Monika Pawluk

Więcej na ten temat czytaj w papierowym lub elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 11.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ksiądz IgnacyTreść komentarza: Ulica ma być nazwana imieniem wielkieg i zasłużonego Polaka. Takim Polakiem jest Świętej Pamięci Generał Wojciech Jaruzelski.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 10:45Źródło komentarza: Chcieli nadać nazwę ulicy. Musieli wycofać uchwałęAutor komentarza: Nie rucia nogaTreść komentarza: Ta czarna zaraza zawsze i wszędzie musi się wpierdzielać w każdy aspekt życia człowieka. Tak nazwijmy nową ulice imieniem jakiegoś pajaca z krzyżemData dodania komentarza: 29.03.2024, 08:14Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Do Zakrzesia: To proszę wymienić choć jednego reprezentanta Polski z radzyńskiej Akademii oraz sezony, w których drużyny z niej grały w Centralnej Lidze Juniorów. O ile wiem, to odpowiedź będzie brzmiała - ZERO.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 23:21Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: czyTTreść komentarza: Nie wiem o czym ga da l i. Chyba o wyborachData dodania komentarza: 28.03.2024, 19:13Źródło komentarza: Dyskutowali o tym, jak pomóc zdolnym uczniomAutor komentarza: czy TTreść komentarza: Jeśli most ma łączyć, to nie te raczej: Jozafat zapoczątkował rozwój polonizacji Lićwinów i Rusów - Łuck (Ukraina dziś). Riad, także niespecjalnie łączy. No i jego potomkowie, chcą politykować. To jak to, tylko takie mosty? Nie mam propozycji. Zapytajcie Mieszkańców. Zwłaszcza tych ulic. Mam pytanie: jak rozwiązane będą "kolizje' z nową przecież, ścieżką po Wale Krzny?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 19:10Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na Krznie
Reklama
Reklama