Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 06:35
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Dawniej organizowano kolonie, teraz pasą się krowy

Jeszcze kilka lat temu tętnił życiem, teraz powoli popada w ruinę. Zdewastowane domki, walające się przed nimi materace, śmieci i meble. Tak wygląda dawny Ośrodek Wypoczynkowy w Neplach, gdzie w sezonie letnim każdego roku wypoczywały setki osób.
Dawniej organizowano kolonie, teraz pasą się krowy

Autor: Adam Trochimiuk

Ośrodek Wypoczynkowy w Neplach utworzył w 1962 roku, na terenie parku, Powiatowy Związek Gminnych Spółdzielni Samopomoc Chłopska.

– Powstał z inicjatywy prezesa Jana Kuzawińskiego, który wędkował w Neplach i zakochał się w tej miejscowości. Początkowo sprowadzono tam cztery domki, które ustawiono od alei drzew grabowych do rzeki Krzny. Potem w okolicach restauracji Wesoła powstały kolejne – wspomina Lech Łukaszuk, miłośnik historii i autor publikacji poświęconych Neplom.

Później PZGS prowadził ośrodek wspólnie z Wojewódzkim Związkiem Gminnych Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Lublinie.

Jeden ośrodek, wielu dzierżawców

Przez ponad 20 lat we wsi położonej na wzgórzu w pobliżu ujścia Krzny do Bugu latem wypoczywali pracownicy związku. Gdy jednak został on zlikwidowany, miejsce wypoczynku trafiło w ręce gminy Terespol.

– Samorząd wydzierżawił ośrodek dla biura turystycznego Adad w Białej Podlaskiej, które organizowało wypoczynek dla dzieci i prowadziło restaurację Wesoła. Potem przejął go Jan Kaliszuk, który urządzał imprezy okolicznościowe, w tym także wesela. Próbował restaurować miejsce wypoczynku, ale nie miał wystarczających funduszy – relacjonuje Łukaszuk.

Ostatnim dzierżawcą ośrodka, do 2010 roku, był Caritas Diecezji Siedleckiej. – Organizowaliśmy tam kolonie dla dzieci z naszej diecezji. Nie potrafię jednak powiedzieć, dlaczego zaprzestaliśmy działalności, bo nie kierowałem jeszcze wtedy Caritasem. Nie wiem, czy wygasła umowa dzierżawy, czy też ciężko było utrzymać placówkę, bo Caritas prowadzi jeszcze ośrodek kolonijny w Broku – mówi ksiądz Marek Bieńkowski, dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej.

Pewne jest natomiast to, że gdy ośrodek podlegał jeszcze tej organizacji, zdecydowanie wymagał remontu. – Ale nie mogliśmy go przeprowadzić, bo nie byliśmy właścicielem terenu – tłumaczy ks. Bieńkowski.

Stracił handel, stracili mieszkańcy

Mieszkańcy Nepli z sentymentem wspominają czasy organizowania tu kolonii. – Wieś tętniła wtedy życiem. Wypoczywające dzieci i pracownicy ośrodka robili zakupy w naszym sklepie, przynosząc niezły dochód. W efekcie na zamknięciu obiektu sporo straciliśmy – przyznaje pracownica sklepu spożywczego w pobliżu dawnego ośrodka.

Bogusława Hawryluk-Matalińska, dawna sołtys Nepli, dodaje: – W sezonie letnim Caritas organizował sześć turnusów. Wtedy wypoczywało około 600 dzieci. Szkoda, że dawny ośrodek kolonijny nie został zagospodarowany – mówi.

Nie mając gospodarza – a właściwie opiekuna, bo gospodarzem jest gmina Terespol – zaczął popadać w ruinę. Wiele domków jest w tak złym stanie, że nadaje się wyłącznie do rozbiórki. Nikt nie sprawuje tu nadzoru, więc tym szybciej wszystko ulega dewastacji. Bez problemu bowiem można wejść do wielu domków, gdzie o dziwo znajdują się jeszcze meble służące dzieciom przebywającym na koloniach.

Walające się na zewnątrz śmieci, butelki czy materace świadczą o tym, że od czasu do czasu zaglądają tutaj nieproszeni goście, organizując sobie libację albo nocleg, ewentualnie jedno i drugie jednocześnie...

Gmina nie reaguje na prośby

Janusz Maraśkiewicz, kierownik bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie, pod którego kuratelą znajduje się obiekt, ma świadomość, w jakim jest on stanie.

– Teren wpisany jest do rejestru zabytków. Znajduje się tam m.in. kaplica cmentarna z 1829 roku. Staraliśmy się zmobilizować wójta gminy Terespol Krzysztofa Iwaniuka, by w formie decyzji administracyjnej zaprowadził porządek, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu. Będziemy ponaglać swoje prośby – zapowiada konserwator. Dodaje, że wójt zabiegał nawet o wykreślenie dawnego miejsca wypoczynku z rejestru zabytków, ale Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie zgodziło się na to.

Nad tym, jak obecnie wygląda dawny ośrodek, ubolewa Bogusława Hawryluk-Matalińska. – Teren jest zdewastowany. Obecnie nie ma sensu remontować domków. Dziwię się, że tak bogata gmina jak Terespol nie pomyślała o pozyskaniu pieniędzy na rewitalizację parku. Jest tam stanica wodna oraz zachowana w dobrym stanie świetlica. Można by więc tam zrobić pole namiotowe. Ale niestety ze strony samorządu nie ma woli działania – uważa była sołtys.

Przekonała się o tym działając w Stowarzyszeniu Bugowiaki, które dążyło do tego, aby Neple stały się wsią atrakcyjną dla turystów. Jednak, jak mówi, odbili się od ściany. – Wójt stwierdził, że nie jesteśmy odpowiednim partnerem do współpracy z gminą. Nie mieliśmy wyjścia. Przestaliśmy działać w Neplach i przenieśliśmy się do miasta Terespol – wspomina kobieta. I dodaje: – Neple mają bogatą historię i ciekawe zabytki, ale samorząd nie potrafi wykorzystać potencjału tej miejscowości.

Teraz pasą się tam krowy

Podobnie uważa Lech Łukaszuk, który zszokowany jest obecnym wyglądem dawnego ośrodka. Wciąż zastanawia go, dlaczego gmina Terespol dopuściła do takiego zaniedbania i dewastacji. – Gdzie jest wójt, którego przecież doceniano jako dobrego gospodarza gminy. Ubolewam nad tym, że nie poczuwa się do tego, by zadbać o teren, na którym znajduje się m.in. neogotycka kaplica – mówi ze smutkiem Łukaszuk.

Niezbyt dobre wrażenie dawny ośrodek zrobił również na uczestnikach odbywającego się na początku lipca w Neplach pleneru malarskiego. – Teren ma duży potencjał turystyczny. Niestety teraz jest bardzo zaniedbany. Wygląda na to, że ktoś szybko go opuszczał, bo w domkach pozostały meble i inne wyposażenie. Poza tym na terenie ośrodka pasą się krowy – opowiada o tym, co widział Paweł Sobczak z Białej Podlaskiej, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.

Gmina szuka dzierżawcy

Tymczasem wójt Krzysztof Iwaniuk utrzymuje, że turystyka nigdy nie przyniesie gminie Terespol większych dochodów. I że Neple nie są miejscem, które przyciągnęłoby osoby chcące wypocząć. Uważa, że samorząd włożył wystarczająco dużo czasu i energii, by spróbować ponownie wydzierżawić dawny ośrodek.

– Na czas budowy terminalu w Koroszczynie dzierżawiła go osoba z branży turystycznej. Niestety, zrezygnowała z najmu, bo się nie opłacało. Przez kilka lat Caritas organizował tam kolonie w ramach projektu unijnego. Po jego zakończeniu zaprzestał działalności – informuje wójt. A sama gmina nie może zagospodarować terenu, bo przepisy zabraniają jej prowadzenia działalności gospodarczej. – Chętnie wydzierżawimy dawny ośrodek, choćby za symboliczną złotówkę. Ale jak dotąd, pomimo usilnych zabiegów, nie znaleźliśmy nikogo chętnego – zapewnia.

Iwaniuk dodaje, że choć gmina jest właścicielem całego zespołu dworsko-parkowego, w rzeczywistości nie może nim swobodnie zarządzać. Przed laty bowiem spadkobiercy posiadłości zastrzegli sobie, że w razie reprywatyzacji, będą mieć roszczenia do tego terenu.

Według wójta nie ma sensu sprawowania jakiegokolwiek dozoru w dawnym ośrodku. Dlaczego? – Bp tam nie ma co chronić... – uważa.

Skoro ośrodkiem nikt się nie interesuje, łącznie z... właścicielem, wszystko wskazuje na to, że zostanie zdewastowany do końca. – A szkoda. Nadal uważam, że tu jest zaplecze, i wystarczający potencjał, by organizować letni wypoczynek – mówi była sołtys Nepli.

Miło wspomina tamten czas

Monika z Białej Podlaskiej: 
– Bodajże w 2000 roku byłam na koloniach w Neplach, w ramach tak zwanej Zielonej Szkoły. Nieistniejąca już Szkoła Podstawowa nr 7 w Białej Podlaskiej zorganizowała tam wypoczynek dla dzieci. Pamiętam, że ośrodek prowadziło biuro Adad. W domkach nie było zbyt dobrych warunków, mieliśmy wodę, ale tylko zimną. Miło jednak wspominam czas spędzony w Neplach. Wchodziliśmy na wieżę widokową, zwiedzaliśmy okolice, odbywały się ogniska, dyskoteki i zajęcia sportowe.
Pozostał sentyment do Nepli

Marek Kiciak z Lublina: 
– Moi rodzice pracowali w Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Lublinie, więc razem z nimi i moją siostrą wypoczywaliśmy w latach 60. ubiegłego wieku w Neplach. Wczasy trwały dwa tygodnie. Mieszkaliśmy m.in. w murowanym domku nr 1 o nazwie Kormoran. Nie było w nim wody. Każdy domek miał wiosła, więc do woli można było pływać kajakiem. Gdy była pogoda, chodziliśmy na spacery, a dorośli wędkowali. W ośrodku działała biblioteka, więc można było wypożyczać książki. To właśnie w Neplach nauczyłem się grać w tenisa stołowego i w brydża. Do tej pory się tym pasjonuję i mam spore osiągnięcia. Wczasy w Neplach wspominam jako najmilsze z okresu dzieciństwa. Pamiętam, że w latach 60. ośrodek był w dobrym stanie. Szkoda, że teraz nie żyje własnym życiem. Tam poznałem wielu ciekawych ludzi, m.in. naukowca z Warszawy, pana Kaliszuka. Do tej pory przyjeżdżam do Nepli, ale wypoczywam w ośrodku agroturystycznym. Mam do tej miejscowości bardzo duży sentyment.

 

 

 

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Mariusz 10.01.2021 21:42
Gdy byłem w podstawówce wypoczywałem w Neple . O ile dobrze pamiętam , na terenie ośrodka była stara kaplica . Pamiętna kolonia bo nauczyłem się pływać w rzece Bug.:) I pomyśleć , że to już tyle czasu minęło.Mam 43 l.:) Pozdrawiam mieszkańców .

Karola 06.03.2019 14:50
W 2005 byłam na koloniach w Neplach było tak cudownie, miałam 13 lat były to najpiękniejsze wakacje w moim dzieciństwie, trwały dwa tygodnie, opiekunowie jak rodzice codzienne modlitwy, zwiedzanie,zabawy coś pięknego,kiedy już czas było się żegnać był wielki placz. Pozdrawiam Pana Wojciecha Telaczynskiego, Panie Anne Borkowska i Justynę Radziwonke i Pana Rafała (nie pamiętam nazwiska ). Karola

Łukasz Międzyrzec Podlaski 02.07.2018 21:06
Fajnie było byłem. Wiele lat temu około 12 lat. Chętnie pojechał bym tam odpocząć w te wakacje, mam teraz 27 lat :) chętny ktoś jechać?

Sylvi@ 29.11.2016 17:41
W dzieciństwie miałam okazje tam wypoczywać i miło wspominam ten czas. Szkoda, że takie miejsce popada w ruinę. Neple naprawdę jest piękną i atrakcyjną turystycznie miejscowością. Każde dziecko wypoczywające w tymże obozie było zachwycone występującym tam krajobrazem.

Mimi 02.07.2018 21:07
Hej Sylwia byłaś tam 13 lat temu?

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZakrześTreść komentarza: Najlepsza akademia w regionie jest w Radzyniu.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:55Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: PrzeKoTreść komentarza: Marszałek wspiera tych którzy się do niego zwracają z prośbą o wsparcie :) Na stadion już dał 10 mln. Da na imprezy masowe pod warunkiem, że ktoś wytrzeźwieje po bankiecie na loży vipów i napisze wniosek. Z tym może być jednak problem jak z tą prośbą o wsparcie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:54Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: Ksiądz IgnacyTreść komentarza: Most powinien być nazwany imieniem wielkiego Polaka. Jednym z takich jest Świętej Pamięci Pan Generał Wojciech Jaruzelski .Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:30Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Szkoda, że marszałek na stałe nie wspiera Podlasia, tak jak słabsze od bialskiej drużyny piłkarskie. No ale w Białej rządzą jego polityczni wrogowie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:20Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: bialszczaninTreść komentarza: To pytanie do rektora Nitychoruka, który zaraz po śmierci Bergiera doprowadził do wycofania drużyny - wizytówki uczelni z rozgrywek ligowych.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:12Źródło komentarza: Poznały rywalki
Reklama
Reklama