Podlaska jest ulicą powiatową. Starostwo, myśląc o remoncie tej drogi już kilka lat wcześniej, chciało ją realizować z dotacją z programów państwowych. Nie było jednak wówczas porozumienia z władzami miasta, które uważały, że priorytetem jest remont ul. Warszawskiej, również powiatowej.
Powiat do współpracy przy inwestycjach drogowych na terenie miasta miał w pewnym momencie orędownika w gminie Radzyń Podlaski. – Chcieliśmy podejść do sprawy kompleksowo i ubiegać się o pieniądze na ciąg od Sitkowskiego, Zbulitowską, przez Męczenników Podlaskich i Podlaską, aż do drogi w Ustrzeszy. Chcieliśmy stworzyć dla tego projektu porozumienie trzech powiatów, z których każdy miałby interes w finansowym partycypowaniu w przedsięwzięciu. Taki projekt naszym zdaniem miał duże szanse w ubieganiu się o dofinansowanie z programu krajowego przebudowy dróg – tłumaczy Lucjan Kotwica, starosta radzyński.
Ale problem z Podlaską, oprócz tego, że zmodernizowany został tak naprawdę jej środkowy fragment, jest jeszcze bardziej skomplikowany. Nowej nawierzchni nie ma na około 80-metrowym odcinku, który prowadzi do bramy cmentarza. Okazuje się, że ten odcinek nie należy ani do powiatu, ani do miasta. – Jak się dowiedziałam, ten fragment ulicy należy do Skarbu Państwa, zarządza nim Starostwo Powiatowe, a administruje miasto – wyjaśnia zawiłości własnościowe Anna Wasak, asystent burmistrza ds. komunikacji.
W sprawie tego odcinka determinacją wykazali się więc mieszkańcy ulicy.
Joanna Danielewicz
Więcej w papierowym wydaniu Słowa nr 38
Napisz komentarz
Komentarze