W gminie Sławatycze od 17 do 24 września przebywali potomkowie olędrów nadbużańskich z dawnych kolonii niemieckich, którzy wywodzą się z rodzin pierwszej grupy osadników z 1617 roku. Oprócz wspomnień padły też propozycje dotyczące utrzymania pamięci o olędrach.
Goście już wcześniej przyjeżdżali na tereny zamieszkane przez ich przodków. Podczas spotkań dyskutowano o zaszczepieniu idei pamięci historycznej i etnograficznej o olędrach, zwłaszcza wśród dzieci, poprzez organizację na przykład zawodów sportowych lub innych form integracji dzieci i młodzieży polskiej, białoruskiej i niemieckiej w gminie Sławatycze. Ważnym celem ma być dokumentowanie historii oraz pomoc turystyczna i informacyjna. Wójt gminy chciałby też podpisać umowę partnerską z jednym z niemieckich miast lub gmin w Saksonii, gdzie znajduje się większa grupa potomków nadbużańskich olędrów.
– Chcemy kontynuować współpracę. Moglibyśmy co roku organizować uroczystości upamiętniające olędrów i spotykać się z nimi, ponieważ są rozsiani po całym świecie, w Niemczech, na Ukrainie czy Syberii. To było takie spotkanie robocze. Zrodziło się dużo pomysłów. Być może zorganizujemy wymianę międzynarodową. Nasi mieszkańcy mogliby pojechać i zobaczyć, jak żyją potomkowie olędrów. Mam nadzieję, że uda się zawrzeć porozumienia z którąś z niemieckich gmina, żebyśmy mogli współpracować – mówi Grzegorz Kiec, wójt gminy Sławatycze.
Więcej przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, 3 października.
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze