– W naszym szpitalu pracuje obecnie 224 lekarzy, w tym około 170 specjalistów. Około 30 pracuje w oparciu o umowy kontraktowe, a pozostała grupa to osoby zatrudnione na umowy o pracę. Mamy też 8 lekarzy z Białorusi – usłyszeliśmy od dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Dariusza Oleńskiego.
Dyrektor zaznacza, że w ostatnim czasie jeden lekarz wypowiedział klauzulę opt-out, która oznacza dobrowolną zgodę lekarza na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo. Za to inny ją podpisał i niezależnie od godzin chce pracować i pełnić dyżury.
Zatrudnią specjalistów
– Brakuje nam lekarzy. Chętnie zatrudnilibyśmy ich więcej – mówi wprost dyrektor Oleński. Jednak zaraz dodaje, że te braki nie wpływają drastycznie na jakość opieki nad pacjentami. – Chcielibyśmy zaprosić lekarzy do współpracy lekarzy specjalistów w dziedzinie położnictwa i ginekologii, bo otwieramy pododdział ginekologii onkologicznej, realizujemy program Koordynowanej Opieki nad Kobietą w Ciąży, a ubiegłym roku odbyły się 1404 porody. Brakuje nam lekarza w Domowym Szpitalu o specjalności rehabilitacja medyczna, chętnie zaprosimy też do współpracy anestezjologa. Są braki, ale nie takie drastyczne.
Spływają pieniądze za nadwykonania
Na ostatniej konferencji dyrektor podkreślił, że szpital nie był jeszcze rozliczony za lata 2014-2017.
Niemałe nadywkonania wypracowano w 2017 roku. Ich wartość osiągnęła około 15 mln zł. – Z tej kwoty 3,5 mln zł już otrzymaliśmy od NFZ. Jest to dopiero cząstka tej wartości. Kolejne etapy rozliczeń nastąpi w najbliższym czasie. Do 15 lutego mamy czas na rozliczenie wszystkich świadczeń za poprzedni rok – dodaje Dariusz Oleński.
Część uzyskanych pieniędzy szpital przeznaczy na inwestycję pod hasłem "bialska onkologia". Pierwszy etap to koszt ponad 50 mln zł.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 2/2018
Justyna Dragan
Napisz komentarz
Komentarze