Nagrody dla ministrów to głośny i nośny temat, o którym wciąż się dyskutuje. Wydano na nie półtora miliona złotych, od 65 do 82 tysięcy złotych dla jednego ministra. Ta kwota jest znacznie wyższa, jeżeli dodać jeszcze nagrody dla sekretarzy i podsekretarzy stanu. Poseł Stanisław Żmijan zwołał na Placu Wolności w Białej Podlaskiej konferencję prasową, zjawiając się z banerem będącym elementem kampanii jego partii: "Konwoju wstydu". Na banerze widniał minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel i kwota nagrody, jaką otrzymał – 65 tysięcy złotych. Z podpisem: "Wstyd. Oddajcie kasę!".
- "Konwój wstydu" to kampania informacyjna dotycząca prominentnych polityków w naszym kraju, którzy pobrali wysokie nagrody – mówił Stanisław Żmijan. - My "przywieźliśmy" do Białej Podlaskiej ministra Jurgiela, który wielokrotnie był zapraszany przez naszych rolników, ale zaproszenia nigdy nie przyjął. Zaczęło się od decyzji kadrowych, w szczególności w naszej stadninie w Janowie Podlaskim, później inicjatywy legislacyjnej dotyczącej ograniczenia obrotu gruntami rolnymi, kończąc na przeniesieniu pokazu koni arabskich do Warszawy. Mówiąc najkrócej jego decyzje wpłynęły na marginalizowanie naszego powiatu. Nie ujawniając tego opinii publicznej ministrowie pobrali bardzo wysokie nagrody. Minister Jurgiel - 65 tysięcy złotych, jego zastępcy, pięć osób, po ponad 51 tysięcy złotych.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 15/2018
Arkadiusz Kielar
Napisz komentarz
Komentarze