Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 10:25
Reklama
Reklama

Anna Katarzyna z Sanguszków (1676-1746), księżna Radziwiłłowa, cz. IV

Ukochana przez księżnę pracownia hafciarska w Białej ciągle potrzebowała dużej ilości różnych akcesoriów oraz ozdób: pasów, frędzli, taśm zwykłych oraz przetykanych złotymi i srebrnymi nićmi, galonów, lamówek itp. Ich produkcją zajmowali się na miejscu szmuklerzy, zwani inaczej pasamonikami. Produkcja ta (dzisiaj nazwalibyśmy ją pasmanteryjną) była częścią pracowni hafciarskiej.
Anna Katarzyna z Sanguszków (1676-1746), księżna Radziwiłłowa, cz. IV
Makata herbowa Matki Boskiej Tronującej z manufaktury Anny z Sanguszków Radziwiłłowej w Białej. Ze zbiorów Muzeum w Nieborowie i Arkadii

Na rzecz bialskiego hafciarstwa pracowali również miejscowi pasamonicy (wszyscy narodowości żydowskiej), którzy mieli w mieście swoje warsztaty. Księżna, dla której pracownia hafciarska była przysłowiowym "oczkiem w głowie", w 1728 r. zatrudniła francuskiego mistrza hafciarskiego o nazwisku Lange. Był on uznanym mistrzem i wybitnym znawcą modnego wówczas stylu chinoiserie (chińskiego) nie tylko w hafcie, wysoko cenionego przez samą Radziwiłłową. Współpraca Langego z główną hafciarką księżnej, Mikołajewską – żoną zamkowego ogrodnika, układała się znakomicie. Mikołajewska była już jednak w podeszłym wieku i wkrótce zmarła. W 1733 r. zmarł również Lange i wraz ze śmiercią obojga – wobec braku zdolnych następców – bialska pracownia hafciarska zaczęła systematycznie podupadać, na co nałożyła się jeszcze jedna ważna przyczyna – księżna Radziwiłłowa zaczęła doświadczać coraz większych problemów ze wzrokiem.

Bogata biblioteka

Wytwórcy wszelkiego rodzaju tkanin obiciowych (tapiserie, szpalery, itp.) blisko kooperowali z wykonawcami mebli. Wprawdzie zakłady stolarskie funkcjonowały w różnych majątkach radziwiłłowskich (Nieśwież, Łachwa, Połoneczka), ale stolarnia bialska należała do największych i najlepiej zorganizowanych. Podobnie jak w przypadku haftu, tak i przy produkcji mebli dominował styl chinoiserie. Jednym z najzdolniejszych stolarzy-artystów zatrudnionych w Białej był sprowadzony z Drezna Johann Christoph Herr, który posiadał także rzadką wówczas umiejętność intarsji (technika zdobnicza polegająca na tworzeniu obrazu przez wykładanie powierzchni przedmiotów drewnianych). Równocześnie z Herrem zatrudniono Francuza Huberta Badona, który miał znakomicie opanowane tajniki wytwarzania bardzo dobrego kleju i lakieru stolarskiego. Bez wątpienia zasadniczą produkcją mebli w stolarni bialskiej, ich intarsjowaniem i lakierowaniem, zajmowali się głównie fachowcy-cudzoziemcy, ale z pewnością korzystali oni z pomocy miejscowych stolarzy, m.in. byli nimi Jan Kroszka i Ignacy (nazwisko nieznane). Obaj mieszkali w Białej w tzw. domach skarbowych , tj. należących bezpośrednio do dworu książęcego, a więc musieli być zatrudnieni przez księżnę.

Radziwiłłowa wprawdzie nie miała wykształcenia (znała jednak dobrze język francuski), lecz jedną z jej pasji była lektura książek i gazet. Z upodobaniem gromadziła w pałacu bialskim książki, w znakomitej większości kupowane poza granicami kraju, w rezultacie czego zdołała znacznie wzbogacić dość skromną uprzednio bibliotekę pałacową. Na zlecenie księżnej pracownia stolarska wykonała specjalne przeszklone szafy na coraz liczniejsze zbiory biblioteczne.

Całą historię przeczytacie w numerze 10/2018 Słowa Podlasia

Jerzy Flisiński

Część pierwsza historii o Annie Katarzynie z Sanguszków

Część druga historii

Część trzecia historii


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Tirowiec 46Treść komentarza: A co cię to obchodzi . Jestem kierowcą ciężarówki jeżdżę w trasę 4-5 dni nie ma mnie w domu co co mam obracać jak nie Tirówki he he he . Pełno ich chodzi po parkingach to i się korzysta he he . Mojej kobiecie mówię , że jak nie z tych że ja wierny jestem że ja nie kożystam z usług tych pań ...... a ona wierzy ha ha ha haData dodania komentarza: 27.03.2024, 15:23Źródło komentarza: Projekt bialskich licealistek na dniach uczelniAutor komentarza: DaLiTreść komentarza: a co z piłką kobiecą w Białej? Zaorana na amen czy jest jakaś szansa?Data dodania komentarza: 27.03.2024, 13:14Źródło komentarza: Poznały rywalkiAutor komentarza: DaLiTreść komentarza: Widać efekt pracy TOP-54, brawo panowie. Najlepsza Akademia w regionie.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 13:13Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: GromTreść komentarza: Matematyk co ty piszesz. W Radzyniu w zawodówkach to słabi musza być nauczyciele od matematyki i geografii. Grom od GMINY dostał kasę, a gmina liczy 10000 mieszkańców wiec nie wiele mniej niż "miasto" Radzyń. Orlęta dotację na tym poziomie dostają co roku, Grom dostał raz od święta. Polecam mniej serwatki bo was tam wzdyma strasznie, że chodzicie nadęci i piszecie głupoty.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 13:11Źródło komentarza: Podatek od Wieczystej - Felieton FrankaAutor komentarza: DanutaTreść komentarza: Jakie?Data dodania komentarza: 27.03.2024, 11:25Źródło komentarza: Zioła na jelita – które są skuteczne?
Reklama
Reklama