Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 13:36
Reklama
Reklama

Anna Katarzyna z Sanguszków (1676-1746), księżna Radziwiłłowa, cz. IV

Ukochana przez księżnę pracownia hafciarska w Białej ciągle potrzebowała dużej ilości różnych akcesoriów oraz ozdób: pasów, frędzli, taśm zwykłych oraz przetykanych złotymi i srebrnymi nićmi, galonów, lamówek itp. Ich produkcją zajmowali się na miejscu szmuklerzy, zwani inaczej pasamonikami. Produkcja ta (dzisiaj nazwalibyśmy ją pasmanteryjną) była częścią pracowni hafciarskiej.
Anna Katarzyna z Sanguszków (1676-1746), księżna Radziwiłłowa, cz. IV
Makata herbowa Matki Boskiej Tronującej z manufaktury Anny z Sanguszków Radziwiłłowej w Białej. Ze zbiorów Muzeum w Nieborowie i Arkadii

Na rzecz bialskiego hafciarstwa pracowali również miejscowi pasamonicy (wszyscy narodowości żydowskiej), którzy mieli w mieście swoje warsztaty. Księżna, dla której pracownia hafciarska była przysłowiowym "oczkiem w głowie", w 1728 r. zatrudniła francuskiego mistrza hafciarskiego o nazwisku Lange. Był on uznanym mistrzem i wybitnym znawcą modnego wówczas stylu chinoiserie (chińskiego) nie tylko w hafcie, wysoko cenionego przez samą Radziwiłłową. Współpraca Langego z główną hafciarką księżnej, Mikołajewską – żoną zamkowego ogrodnika, układała się znakomicie. Mikołajewska była już jednak w podeszłym wieku i wkrótce zmarła. W 1733 r. zmarł również Lange i wraz ze śmiercią obojga – wobec braku zdolnych następców – bialska pracownia hafciarska zaczęła systematycznie podupadać, na co nałożyła się jeszcze jedna ważna przyczyna – księżna Radziwiłłowa zaczęła doświadczać coraz większych problemów ze wzrokiem.

Bogata biblioteka

Wytwórcy wszelkiego rodzaju tkanin obiciowych (tapiserie, szpalery, itp.) blisko kooperowali z wykonawcami mebli. Wprawdzie zakłady stolarskie funkcjonowały w różnych majątkach radziwiłłowskich (Nieśwież, Łachwa, Połoneczka), ale stolarnia bialska należała do największych i najlepiej zorganizowanych. Podobnie jak w przypadku haftu, tak i przy produkcji mebli dominował styl chinoiserie. Jednym z najzdolniejszych stolarzy-artystów zatrudnionych w Białej był sprowadzony z Drezna Johann Christoph Herr, który posiadał także rzadką wówczas umiejętność intarsji (technika zdobnicza polegająca na tworzeniu obrazu przez wykładanie powierzchni przedmiotów drewnianych). Równocześnie z Herrem zatrudniono Francuza Huberta Badona, który miał znakomicie opanowane tajniki wytwarzania bardzo dobrego kleju i lakieru stolarskiego. Bez wątpienia zasadniczą produkcją mebli w stolarni bialskiej, ich intarsjowaniem i lakierowaniem, zajmowali się głównie fachowcy-cudzoziemcy, ale z pewnością korzystali oni z pomocy miejscowych stolarzy, m.in. byli nimi Jan Kroszka i Ignacy (nazwisko nieznane). Obaj mieszkali w Białej w tzw. domach skarbowych , tj. należących bezpośrednio do dworu książęcego, a więc musieli być zatrudnieni przez księżnę.

Radziwiłłowa wprawdzie nie miała wykształcenia (znała jednak dobrze język francuski), lecz jedną z jej pasji była lektura książek i gazet. Z upodobaniem gromadziła w pałacu bialskim książki, w znakomitej większości kupowane poza granicami kraju, w rezultacie czego zdołała znacznie wzbogacić dość skromną uprzednio bibliotekę pałacową. Na zlecenie księżnej pracownia stolarska wykonała specjalne przeszklone szafy na coraz liczniejsze zbiory biblioteczne.

Całą historię przeczytacie w numerze 10/2018 Słowa Podlasia

Jerzy Flisiński

Część pierwsza historii o Annie Katarzynie z Sanguszków

Część druga historii

Część trzecia historii


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: NamorTreść komentarza: Z kostkami jest taki problem, że faktycznie nie wiadomo co brać, osobiście mam kostkę z Bruk bet i sprawdza się świetnie - przetrwała całą zimę bez zmianData dodania komentarza: 17.04.2024, 11:59Źródło komentarza: Rzucał kostką brukową w okna byłej partnerkiAutor komentarza: czyt→ łłOTreść komentarza: Droga Rito: Kim były te Panie i dlaczego nie wiwdziały JAK się zachować. Kłoda Mł. to wieś. 2. Dlaczego pies, jest przetrzymywany w Kojcu. Może niech KTOŚ z Was, wlezie do kojca i pomieszka dwa lata. Wstaczy tydzień. Jest nagonka na wiejski styl życia. Mieszczanie, sobie chcą po wisi łazić, jak po ZofiiLasku. Nie znając i nie będąc znanym. Polecam bajkę o CzrwonymKapturku. Kończy się tak: Gajowy rozcina brzuszek Wilka i wyskakuje żywy Kapturek i Babcia. Pozdrawiam. Nie wiem, tylko, co robi SP. Chyba. A nie, oszukałem Was. I Dzieicko i Babcia, są już w kawałeczkach. Wilków nie ma : D : Ha ha PIW- już Was ostrzegałem, ASF Was niczego nie nauczył.Data dodania komentarza: 17.04.2024, 08:16Źródło komentarza: Obroniła dziecko własnym ciałemAutor komentarza: RitaTreść komentarza: Wlaściciele powinni wysoko karę płacić i odszkodowanie. Bo nie tylko w kłodzie psy latają i sa zagrozeniem na ulicach. Jeden właściciel by zapłacił spora grzywnę i dszkodowanie może wtedy następne właściciele by psy na posesji zamkniętej trzymali.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 19:08Źródło komentarza: Obroniła dziecko własnym ciałemAutor komentarza: lgbtTreść komentarza: Odpadł przez uchwałę czy inni byli lepsi. Jasnowidz jesteś czy co.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 17:09Źródło komentarza: Uchwała anty-LGBT odcięła miasto od pieniędzyAutor komentarza: Mieszkaniec miasta.Treść komentarza: PO wyborach, to mieszkańcy mogą się teraz cmoknąć w czoło. Woda ciepła, zimna i ogrzewanie już na pewno nie stanieją. Bardzo dziękujemy fajnopolakom z Białej za świetny wybór :) :) Teraz dzięki wam spadająca liczba młodych mieszkańców tego miasta będzie malała jeszcze bardziej :)Data dodania komentarza: 16.04.2024, 13:24Źródło komentarza: BIAŁA PODLASKA: Tanieje ciepło, co z czynszami
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama