Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 11:57
Reklama
Reklama

Klęska urodzaju, czyli pomidory na polach

Takiego koszmaru jak w tym roku to jeszcze nie było - skarżą się plantatorzy pomidorów z gminy Wisznice. Mają problem ze sprzedażą warzyw, bo przetwórnie zaprzestały ich odbioru. Zamiast więc trafiać do skupów, tony pomidorów gniją na polach, a w innych regionach świata ludzie głodują.
Klęska urodzaju, czyli pomidory na polach

Wszystkiemu winien urodzaj. Wyjątkowo obfite plony pomidorów sprawiły, że przetwórnie dosyć szybko zapełniły magazyny surowcem i wraz z początkiem września zaprzestały przyjmowania pomidorów od rolników.

Pan Mariusz spod Wisznic o tej porze powinien być już na finiszu pomidorowego biznesu i liczyć zyski. Niestety, tego roku plantator na pewno nie zaliczy do udanych, a tym bardziej nie zakończy go na plusie. Mężczyzna sprzedał zaledwie jedną piątą tego, co udało mu się zhandlować w roku ubiegłym.

– Do tej pory sprzedałem 100 ton, a powinno to być 500 ton. Pomidory mamy zerwane, ale nie ma gdzie ich sprzedać. Oddawałem swoje warzywa do kilku przetwórni, teraz wszystkie zamknęły już skupy i nie przyjmują od nas warzyw. Nigdy nie było takiej sytuacji, nie wiem co dalej – załamuje ręce rolnik.

Nie wierzą w cuda

Rok pod kreską podobnie jak on zakończy wielu innych plantatorów z gminy Wisznice, czyli zagłębia w produkcji owoców i warzyw w powiecie bialskim. Plantacje pomidorów liczą tutaj ponad 1000 ha. Przy obecnej sytuacji producenci nie chcą już nawet mówić o cenie, która w tym roku była i tak niska, bo w niektórych skupach za kilogram pomidorów płacono zaledwie 25 groszy, gdy dopiero przy 50 gr można mówić o pokryciu kosztów uprawy.

Niektórzy liczą jeszcze, że towar uda się sprzedać i ogłaszają się w prasie oraz w internecie. Wielu jednak w cud już nie wierzy i zebrane warzywa rozsypuje na polach. Jeden z rolników, z którym rozmawialiśmy, na swoją plantację wywiózł już 50 ton, a wyrzucić może jeszcze drugie tyle. – Doszło do takiej sytuacji, że ci którzy mają najwięcej, stracą najwięcej – oburza się.

Plantatorzy, którzy mieli szczęście i sprzedali większość pomidorów, również zastanawiają się czy w przyszłym roku w ogóle zdecydują się na ich uprawę. – Przerzucam się na paprykę. Udało mi się sprzedać pomidory, ale takiego koszmaru jak w tym roku jeszcze nie było – stwierdza rolnik z Horodyszcza.

Winne embargo i brak umów

Hodowcy pomidorów mówią, że na pat w ich branży wpływ ma nie tylko tegoroczny urodzaj, ale też rosyjskie embargo. Winna jest również polityka przetwórni, które towar sprowadzać wolą zza wschodniej granicy, ale również z Węgier, Bułgarii, a nawet Turcji, czyli krajów, gdzie okres wegetacji jest dużo wcześniejszy niż u nas. Takie działania nie tylko dosyć wcześnie zapełniają magazyny sprowadzonym surowcem, ale też zaniżają ceny na polskie warzywa i owoce.

– W przypadku plantatorów z gminy Wisznice możemy mówić już o bardzo dużym problemie i nie dotyczy on wyłącznie pomidorów, ale również papryki, czy wiśni. Wygląda tak, jakby zakłady nie potrzebowały surowca. Zawsze produkowaliśmy 5 tys. ton, a teraz zaledwie 10 procent – stwierdza Stanisław Daniłoś, prezes Zrzeszenia Producentów Owoców i Warzyw Sad-Pol w Polubiczach.

Dodaje, że problem ze skupem warzyw w wielu przypadkach jest to cena ryzyka, jaką ponoszą plantatorzy nie podpisując z firmami umów kontraktacyjnych. – Warto takie kontakty utrzymywać. Nasza przetwórnia w tym roku zupełnie wycofała się ze skupu pomidorów, myślę, że to pośrednio również miało wpływ na problem plantatorów – uważa Daniłoś.

~ Monika Pawluk

Cały artykuł znajdziesz w papierowym wydaniu "Słowa" z 13 września


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: Kierowca ZawodowyTreść komentarza: Niech mieszkańcy mają pretensje do służby granicznej ,która np dzisiaj dn 23.04 szlabany zamknęła i nie pracuje . Również służba celna bardzo slabo pracuje , kawy ciasteczka papieroski w godzinach pracy . Ile razy tak było że przyjeżdżam na terminal a w okienkach do odpraw nie ma nikogo . Już nie mówiąc o kierowniku danej zmiany na którego trzeba czekać dwie godziny jeśli jest jakiś problem . Pan kierownik w szelkach z wielkim brzuchem nic w tym terminalu nie robi . Jedyne wyjście wszystkich celników zwolnić lub płacić od odprawionego samochodu . Tutaj powinna przyjechać redaktorka gazety na kilka dni i opisać te patologię naszych służb mundurowychData dodania komentarza: 23.04.2024, 17:33Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Może Pan doktor Halicki wnieść kolejnych kilkaset petycji do ratusza, co z pewnością zapisze się w historii miasta jako społeczna i bezpartyjna działalność obywatelska.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 10:44Źródło komentarza: Co dalej z obywatelskimi czwartkami bialczan?Autor komentarza: czytTreść komentarza: Dołaczam do Gratulacji, które się sypią ... tak od połowy, a od wielu. Ma Pan Wybór: może. Oby Pan nie musiał musieć. Proszę z uwaga, pochylić się, nad kolejnymi casusami (tylne drzwiczki do Konstytucji, praw obywatela)→ WodyPolskie- ... ... ... zaprzyjaźnieni Szambelani, oraz 2. sprwka: Nakaz zamykania Psa w boksie na noc. Jets prawny nakaz tego, ponoć (nie czytałem Rozporządzenia, nie jestem od tego. Ale Pan, już T A K. Tak pan wybrał i Paba Wybrano : D : Powodzenia życzę.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 09:59Źródło komentarza: W gminie Biała Podlaska wygrał Konrad GąsiorowskiAutor komentarza: JuliaTreść komentarza: Gratulacje dla Pani BeatyData dodania komentarza: 22.04.2024, 21:37Źródło komentarza: Zmiana władzy w Olszance i Starej Kornicy
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama