Twarzy Dariusza Stefaniuka brakuje aktualnie tylko na kartonach z mlekiem. Wizerunek prezydenta widnieje na terenie całego miasta. Plakaty, bannery wiszące na budynkach czy stojące na wielkopowierzchniowych parkingach. Sprzymierzeńcy kandydata z ramienia PiS mogą nawet zmienić swoje zdjęcie profilowe na facebooku dodając do niego nakładkę z mottem kampanii Stefaniuka "Biała na plusie". Miasto od dłuższego już czasu można śmiało określić regionalną stolicą kultury, tylu wydarzeń kulturalnych bialczanie nie doświadczyli chyba od lat. Prezydent Stefaniuk stara się pojawiać podczas każdego publicznego, mniejszego lub większego wydarzenia. Jak sam zaznacza, ogromną rolę ma dla niego kształcenie najmłodszych dlatego dużo wysiłku podczas tej kampanii wkłada w edukację. Biała Podlaska została również "miastem w budowie". Trwa remont ulicy Warszawskiej, parku Radziwiłłów, budowa profesjonalnego stadionu i sieci ścieżek rowerowych, a to tylko kropla na liście niekończących się rewitalizacji i dofinansowań na wszelakie cele promowanych przez miasto i samego prezydenta w postach sponsorowanych na facebooku.
Rolę mediów społecznościowych bardzo sprawnie wykorzystuje Michał Litwiniuk, który jest kandydatem na prezydenta Koalicji Obywatelskiej, a sam przez ostatnie cztery lata pełnił funkcję...zastępcy obecnego prezydenta. Litwiniuk aktywnie udziela się na facebooku, co pozwala się domyślać, że jego targetem wyborców są ludzie młodsi. Zamiast spotkać się z nimi osobiście, wykorzystuje opcję spotkań "live" na facebooku. Jego profil cieszy się coraz większą popularnością, a i na spotkaniach przed monitorem komputera pojawia się coraz więcej osób, które są ciekawe co Litwiniuk ma do powiedzenia, część z nich oczekuje również odpowiedzi na swoje pytania. Hasło przewodnie KO to "Łączy nas Biała Podlaska". Kampania Litwiniuka jest bardzo prorodzinna, nasuwa się tylko pytanie co robił przez cztery lata swojej kadencji, czy żaden z pomysłów, których ma teraz tak dużo, nie mógł być zrealizowany wcześniej? Wydaje się, że kulminacja kampanii wyborczej rozegrała się już na samym jej początku, kiedy Litwiniuk ogłosił swoją kandydaturę. Dwa dni później został zdymisjonowany ze stanowiska zastępcy prezydenta, ale po serii konferencji prasowych i przerzucania piłeczki kto jest bardziej winny, temat przycichł i na wierzch nie wypłynęło jeszcze nic nowego.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 41
Napisz komentarz
Komentarze