Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 16:05
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Historia: Między królem a księciem - dyplomacja księżnej Ogińskiej

Polityczne spiski, tajne narady, walki zbrojne polskiej szlachty z rosyjskim wojskiem, posłańcy podróżujący w konspiracji, porwanie króla, przymusowa emigracja męża oraz intrygi miłosne, to tylko niektóre z elementów codzienności księżnej Aleksandry z Czartoryskich Ogińskiej. Jednak, dzięki wrodzonemu talentowi do dyplomacji nie straciła w oczach ukochanego, ani nie została wysłana na zesłanie przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, choć groziło jej jedno i drugie.
Historia: Między królem a księciem - dyplomacja księżnej Ogińskiej

Księżna Aleksandra z Czartoryskich Sapieżyna po śmierci męża Michała Antoniego Sapiehy i przejściu żałoby po ukochanym, ponownie zaczęła odwiedzać arystokratyczne salony. Podczas jednej z takich wizyt, poznała księcia Józefa Paulina Sanguszkę, młodszego od niej o dziesięć lat. Był on nadwornym marszałkiem litewskim.

Podczas spotkania w Warszawie, młodzieniec zakochał się w księżnej Aleksandrze i nie krył tego, przed nią, ani towarzystwem. Na początku wdowa po Sapieże miała wątpliwości, czy ulec uczuciom Sanguszki. Jednak, jej matka Eleonora przekonała ją, iż książę to dobra partia i zachęciła córkę do odwzajemnienia okazywanej jej atencji. Jednak, okazało się, iż wyborem Aleksandry nie jest zachwycony jej ojciec książę Michał Fryderyk Czartoryski. Wynikało to z tego, iż sam już postanowił kto zostanie jego kolejnym zięciem. Według głowy rodu Czartoryskich jego jedyna córka  (obydwie siostry Aleksandry umarły w młodym wieku), powinna zostać żoną księcia, ale Michała Ogińskiego. Czyli arystokraty popierającego politykę prowadzoną przez Familię, w przeciwieństwie do Sanguszków, którzy wspierali frakcję króla. Książę Czartoryski kiedy zobaczył, że jego córka patrzy zakochanym wzrokiem na młodego Sanguszkę, wysłał list do Paryża. W stolicy Francji przebywał właśnie książę Ogiński.

Uwiódł ją grą na harfie
Po otrzymaniu korespondencji postanowił czym prędzej przybyć do Polski i wypełnić wolę księcia Czartoryskiego, którego bardzo szanował. Czuł się też zobowiązany wypełnić jego wolę, gdyż to książę Michał Fryderyk sprawował nad nim opiekę, kiedy zmarli jego rodzice. Znał również Aleksandrę od dziecięcych lat i widocznie darzył ją sentymentem, ze względu na wspólnie spędzane letnie miesiące w Siedlcach. Kiedy Aleksandra po raz kolejny, prosząc ojca o pobłogosławienie jej związku z Sanguszką, usłyszała odmowę, wyjechała do swych dóbr w Słonimiu. Tam spotkała się ze swym wielbicielem Józefem Paulinem, który postanowił jej towarzyszyć, aż książę Czartoryski ulegnie i pozwoli pojąć za żoną swą córkę. Jednak, zamiast listu od przywódcy Familii, do Słonimia przybył książę Michał Ogiński. Aleksandra wiedząc, co knuje jej ojciec przywitała gościa z lodowatym uśmiechem i postanowiła mu nie poświęcać zbyt wiele czasu. (...)

Kiedy kuzyn jest królem Polski...
Natomiast książę Michał po zdobyciu jej serca zaczął zachowywać się z coraz większą rezerwą i z pewnością nie okazywał tak wylewnie swych emocji, jak jego żona. Mimo to, księżna dbała o jego reputację i przygotowała starannie i z wielkim rozmachem ich wjazd do Wilna, po objęciu przez Ogińskiego urzędu wojewody wileńskiego. Początkowo, po śmierci króla Augusta III w 1763 r. książę Michał miał nadzieję na objęcie tronu. Stawiało to w trudnej sytuacji Aleksandrę, gdyż była ona kuzynką Stanisława Augusta Poniatowskiego. Mimo tej trudności udało jej się zachować dobre stosunki zarówno z mężem, jak i z kuzynem. Po objęciu rządów przez Stanisława Augusta obydwoje Ogińscy opowiedzieli się za nim i starali się zatrzeć złe wrażenie. Do czasu. (...)

Tajne narady
To dzięki Aleksandrze, dochodzi do spotkania Familii z ambasadorem Rosji Mikołajem Repninem. W 1768 r. Michał Ogiński otrzymał urząd hetmana wielkiego litewskiego, równocześnie zawiązała się konfederacja barska. Choć początkowo jej nie popierał otwarcie, po niedługim czasie wraz z swym wojskiem przystąpił do pierwszego zrywu narodowego. W prawdzie, w walce z Rosjanami odniósł w pierwszej bitwie zwycięstwo, pod Bezdieżem, jednak wkrótce jego siły zostały pokonane. Księciu udało się uciec z pola bitwy i po kilku miesiącach przyjechać do Cieszyna, który był wówczas siedzibą Generalności czyli rady przewodzącej konfederacji. W 1770 r.  książę posłał Franciszka Ksawerego Chomińskiego do Francji, by ten przekazał tajną korespondencję skierowaną do króla Ludwika XV. Zawarta była w niej prośba o wsparcie działań konfederacji i przysłanie wojsk, które pomogłyby obalić rządy Stanisława Augusta Poniatowskiego i równocześnie zwyciężyć w potyczce z rosyjskimi oddziałami. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 16 czerwca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: NamorTreść komentarza: Z kostkami jest taki problem, że faktycznie nie wiadomo co brać, osobiście mam kostkę z Bruk bet i sprawdza się świetnie - przetrwała całą zimę bez zmianData dodania komentarza: 17.04.2024, 11:59Źródło komentarza: Rzucał kostką brukową w okna byłej partnerkiAutor komentarza: czyt→ łłOTreść komentarza: Droga Rito: Kim były te Panie i dlaczego nie wiwdziały JAK się zachować. Kłoda Mł. to wieś. 2. Dlaczego pies, jest przetrzymywany w Kojcu. Może niech KTOŚ z Was, wlezie do kojca i pomieszka dwa lata. Wstaczy tydzień. Jest nagonka na wiejski styl życia. Mieszczanie, sobie chcą po wisi łazić, jak po ZofiiLasku. Nie znając i nie będąc znanym. Polecam bajkę o CzrwonymKapturku. Kończy się tak: Gajowy rozcina brzuszek Wilka i wyskakuje żywy Kapturek i Babcia. Pozdrawiam. Nie wiem, tylko, co robi SP. Chyba. A nie, oszukałem Was. I Dzieicko i Babcia, są już w kawałeczkach. Wilków nie ma : D : Ha ha PIW- już Was ostrzegałem, ASF Was niczego nie nauczył.Data dodania komentarza: 17.04.2024, 08:16Źródło komentarza: Obroniła dziecko własnym ciałemAutor komentarza: RitaTreść komentarza: Wlaściciele powinni wysoko karę płacić i odszkodowanie. Bo nie tylko w kłodzie psy latają i sa zagrozeniem na ulicach. Jeden właściciel by zapłacił spora grzywnę i dszkodowanie może wtedy następne właściciele by psy na posesji zamkniętej trzymali.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 19:08Źródło komentarza: Obroniła dziecko własnym ciałemAutor komentarza: lgbtTreść komentarza: Odpadł przez uchwałę czy inni byli lepsi. Jasnowidz jesteś czy co.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 17:09Źródło komentarza: Uchwała anty-LGBT odcięła miasto od pieniędzyAutor komentarza: Mieszkaniec miasta.Treść komentarza: PO wyborach, to mieszkańcy mogą się teraz cmoknąć w czoło. Woda ciepła, zimna i ogrzewanie już na pewno nie stanieją. Bardzo dziękujemy fajnopolakom z Białej za świetny wybór :) :) Teraz dzięki wam spadająca liczba młodych mieszkańców tego miasta będzie malała jeszcze bardziej :)Data dodania komentarza: 16.04.2024, 13:24Źródło komentarza: BIAŁA PODLASKA: Tanieje ciepło, co z czynszami
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama