Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 02:38
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Powiat bialski: Dyrektor banku okradał klientów

Rysiek miał problemy małżeńskie i chciał ukryć gotówkę przed żoną, Edek, Heniek i Waldek pożyczali pieniądze, licząc na biznes z gruszek na wierzbie, a Marianowi dyrektor banku po prostu wyczyścił konto z oszczędności. Wszystkich panów łączył ten sam bank i jego szef. Wszyscy też stracili swe pieniądze, które dyrektor, tytułem opłat za "marchew i kapustę", czy "zbierak do cebuli" - przelewał na rachunki teścia i szwagra. 
Powiat bialski: Dyrektor banku okradał klientów

42-letni Marek B., od 2007 do 2012 roku był dyrektorem oddziału jednego z banków. Zanim awansował pracował tam jako kasjer. W 2010 r. w placówce pojawił się Rysiek, który prowadził tam rachunek. Panowie znali się, dlatego mężczyzna poprosił o przyjacielską przysługę. Rolnik szukał sposobu na zabezpieczenie prawie 370 tys. zł, nie chciał bowiem, by gotówkę rozdysponowała jego żona. - Mogę to zrobić - usłyszał od dyrektora. Mimo, że panowie bliższych szczegółów nie uzgadniali, Ryśkowi od razu spadł kamień z serca. 

Po pewnym czasie w ramach ubiegania się o unijną dotację poszedł do banku. Tam doznał szoku, gdyż jego konto było puste. - Twoje pieniądze ulokowałem na długoterminowej lokacie - miał powiedzieć mu dyrektor. Dodał również, że musi poczekać trzy lata. W przeciwnym razie straci połowę gotówki, nie będzie też mowy o zysku. Rysiek nie był zadowolony, ale przystał na zaoferowane warunki. Gdy po upływie wskazanego okresu zgłosił się po gotówkę, usłyszał, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Na przestrzeni dwóch lat wyparowało mu 364,9 tys zł.

Pieniądze przelewano na konta szwagra i teścia dyrektora banku, a część również na rachunek samego Marka B. Przy czym z uwagi na ujemne saldo te były akurat z automatu zaliczane na poczet zadłużenia. Operacji dokonywano pod różnymi tytułami, np. "za marchew i kapustę" lub "zbierak do cebuli". Co gorsza opatrzone były własnoręcznymi podpisami pokrzywdzonego, który kwitował podsuwane mu przez Marka B. dokumenty. - Podpisywałem, bo mówił, że tak trzeba - zeznał w śledztwie.     

Z konta na konto
Marian był poręczycielem kredytu. Mężczyzna także prowadził w banku rachunek i również był kolegą dyrektora. Któregoś razu, planując zakupy przyjechał do placówki po pieniądze. - Nie ma Pan na koncie takiej kwoty - wyznała kasjerka a jemu ciemno zrobiło się przed oczami. Gdy nieco ochłonął, ruszył do gabinetu Marka B. Tam dowiedział się, że rachunek zajęto, gdyż dłużnik zaprzestał spłaty. Następnie otrzymał do podpisania dokumenty. (...)

Edyta Winiarek, prokurator rejonowa w Białej Podlaskiej. - Skierowaliśmy akt oskarżenia przeciwko Markowi B., któremu zarzucono dokonanie kradzieży z włamaniem mienia, poprzez wykorzystanie informacji stanowiących tajemnicę bankową niezgodnie z upoważnieniem określonym w ustawie i dokonanie przelewów pieniędzy z rachunków pokrzywdzonych na rachunki bankowe prowadzone na swoją rzecz, ale także na rachunki prowadzone na rzecz osób spokrewnionych, a nadto doprowadzenie pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poprzez wprowadzenie ich w błąd co do zamiaru zwrotu pożyczonych pieniędzy. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 21 lipca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Łomazy. 26.07.2020 10:18
Ciekawe dlaczego Bank tego nie zgłosił na policję. Czyżby prezes to rodzina dyrektora? Chyba bliska.

Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama