Wernisaż wystawy malarstwa Huberta Daniluka odbył się 18 lipca w Transgranicznym Centrum Dialogu Kultur. Artysta jest rodowitym łosiczaninem. - Wyjechałem w wieku 21 lat, a moim pierwotnym celem była stolica w której mieszkałem 15 lat. Obecnie mieszkam w Nowej Rudzie-Słupiec, gdzie prowadzę autorską pracownię tatuażu - mówi Hubert Daniluk.
Jego obrazy to surrealistyczne wizje, w których zaznaczają się wyraźne wpływy Zdzisława Beksińskiego. Motywem przewodnim wielu z dzieł jest człowiek, często przedstawiany jako heros walczący z żywiołami, bądź metafizyczny byt zagubiony w odrealnionej przestrzeni. Na malowidłach nic nie jest jednak do końca oczywiste, jednoznaczne i przesądzone.
Artysta podkreśla, że była to jego pierwsza i najważniejsza wystawa w życiu. - Waga wydarzenia tkwiła w symbolu i znaczeniu. Nie był to popis tego co umiem stworzyć, bo nie umiem za dużo. Była to natomiast podróż pomiędzy moimi projekcjami a doznaniami odbiorców, wynikającymi z przebytej życiowej drogi, z doświadczenia, strachu i nadziei - dodaje twórca.
Napisz komentarz
Komentarze