Ubiegły weekend upłynął pod znakiem święta konia arabskiego w Janowie Podlaskim. W piątek, 7 sierpnia, rozpoczął się 42. Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi, który potrwał do niedzieli, 9 sierpnia. Zaprezentowano łącznie 140 koni z państwowych i prywatnych stadnin.
Zawrotna kwota za Perfinkę
Najlepszą klaczą roczną okazała się Mamma Mia (prywatny hodowca), najlepszym ogierem rocznym - Ferrum (Stadnina Koni Michałów). W kategorii klacze młodsze zwyciężyła Elgaloria (SK Michałów), a spośród ogierów młodszych zwyciężył Star Farid (prywatny hodowca). Najlepszą klaczą starszą okazała się Pilarosa (SK Janów Podlaski), a ogierem starszym - Empower (Falborek Arabians). Tytuł "Best in Show", czyli najlepszego konia wszystkich pokazów zdobył michałowski ogier Ferrum. Przypomnijmy, że pula nagród w czempionacie wyniosła łącznie prawie milion złotych.
Od kilku tygodni wiadomo było, że gwiazdą tegorocznej aukcji będzie klacz Perfinka ze stadniny w Białce. To o nią mieli dopytywać kupcy z całego świata. I choć część nie pojawiła się osobiście w Janowie, to rzeczywiście licytacja konia, który do 31 sierpnia przebywa jeszcze w dzierżawie w Stanach Zjednoczonych, przyniosła niemałe emocje. Cena wywoławcza wynosiła 200 tys. euro, jednak w szybkim tempie wzrosła do miliona. W tym momencie w licytacji pozostawało jeszcze czterech kupców. Gdy cena osiągnęła pułap 1,2 mln euro w walce pozostało już tylko dwóch – z Bahrajnu oraz Arabii Saudyjskiej. Ostatecznie, cenę 1,25 mln euro zaoferowali kupcy z Arabii Saudyskiej i to do nich trafi m.in. wiceczempionka świata, czempionka Europy oraz czempionka Pucharu Narodów. To druga najwyższa cena w historii uzyskana za konia podczas janowskiej aukcji. Wcześniej, w 2015 roku za 1,4 mln euro, została wylicytowana klacz Pepita.
Reszta koni słabo
Reszta koni niestety nie cieszyła się takim zainteresowaniem. Kilka koni m.in. klacze Elzamira, Endorfina czy Emily, nie uzyskało ceny wywoławczej, choć niektóre zaczynały się od zaledwie 5 tys. euro. Ostatecznie sprzedanych podczas niedzielnej aukcji zostało 8 koni, źrebię i zarodek z 21 wystawionych pozycji, za 337 tys. euro, z czego 102 tys. trafi do Janowa Podlaskiego, a 180 tys. do Michałowa. Niewydzierżawiona została klacz Atakama, którą organizatorzy również zaliczali do tegorocznych gwiazd. Z licytacji został też wycofany zarodek od klaczy Wieża Mocy.
Specjaliści zwracają uwagę na duże dysproporcje cenowe.
– Trudno jest podsumować jednoznacznie tegoroczną aukcję, bo była bardzo nierówna. Oczywiście ogromny sukces odniosła Perfinka, bowiem to druga cena osiągnięta na janowskiej aukcji. Tym bardziej, że ta klacz warta była tej ceny. Natomiast ceny reszty klaczy pokazują duże dysproporcje, to zaledwie 337 tys. euro za siedem klaczy, źrebię i embrion. To bardzo mało – mówi Alina Sobieszak, redaktor naczelna branżowego Araby Magazine.
(...)
Napisz komentarz
Komentarze