Historię jako pierwsi opisaliśmy na łamach Słowa w styczniu tego roku. Norbert J. został zatrzymany pod koniec grudnia 2019 r. Następnie trafił do aresztu. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw seksualnych na szkodę małoletniej złożyli jej rodzice. W sprawie szokuje fakt, że oskarżony jest ciotecznym bratem poszkodowanej.
Mężczyzna to pracownik fizyczny jednej z bialskich firm, kawaler, nie karany. Podczas posiedzenia aresztowego zaprzeczył zarzutom związanym z przestępstwami seksualnymi, przyznał się jedynie do gróźb. Treści jego wyjaśnień sąd nie podał. Schadzki organizował w Białej Podlaskiej oraz w kilku miejscowościach powiatu. (...)
W toku śledztwa ustalono, że podczas wakacji w 2017 r. dziewczynka zaczęła otrzymywać na facebooku wiadomości od użytkownika podającego się za "Julię". Osoba ta pod groźbą zabójstwa matki i podpalenia domu kazała jej uprawiać seks z Norbertem J. i nagrywać współżycie telefonem komórkowym. Nastolatka na początku bała się i wstydziła z powodu tego, w czym musiała brać udział. Potem robiła to z obojętnością. Po jakimś czasie zorientowała się, że za "Julię" podawał się jej brat cioteczny. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 11 sierpnia
Napisz komentarz
Komentarze