Na ostatniej sesji rady gminy Biała Podlaska, 18 września, jedną z uchwał, nad którą głosowali radni była ta o wprowadzeniu zmian w samorządowym budżecie. Propozycje zaprezentował gminny skarbnik Krzysztof Radzikowski, a jedną z proponowanych zmian było przeznaczenie 300 tysięcy złotych z Funduszu Inicjatyw Lokalnych na budowę kanalizacji sanitarnej w ul. Sasankowej w Rakowiskach. Przypomnijmy, że bialski samorząd otrzymał z tego programu ponad 1,2 mln złotych.
Radnemu Sebastianowi Gałązce z okręgu, obejmującego Dokudów I, Dokudów II, Ortel Książęcy I, Ortel Książęcy II, Ogrodniki, Perkowice, nie spodobał się ten pomysł.
- Korzystając z obecności sołtysów pragnę podkreślić, że te zmiany w budżecie proponowane są nie przez radę gminy, ale przez wójta. To on jako organ nadzorczy może bezpośrednio zgłaszać wnioski o zmiany. Dlaczego taki wstęp? To jest trzecia sesja z kolei, na której zmiany w budżecie dotyczą Rakowisk. W maju było to przyłącze kanalizacyjne do powstającego kościoła, w lipcu było 60 tys. na boisko, teraz mamy ulicę Sasankową. Trochę się temu dziwię, bo są też inne miejscowości. Poza tym chodzi też o samą procedurę wprowadzania zmian. W przypadku, gdy wprowadzane są przez pana wójta, my jako radni nie mamy szans nawet ich przedyskutować na komisjach. Zastanawiam się więc, jak to zrobić, żeby inwestycje w innych miejscowościach były wprowadzane w tak prosty sposób do budżetu? – denerwował się radny Sebastian Gałązka.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 22 września
Napisz komentarz
Komentarze