Lekarze twierdzą, że na grypę najlepiej jest się zaszczepić do połowy listopada. A więc czasu jest mało. – Szukałem szczepionki u siebie w miejscowości, a także w Białej Podlaskiej. Nigdzie jej nie ma. W niektórych aptekach są listy osób oczekujących, ale panie aptekarki same nie wiedzą, kiedy będą miały szczepionki – skarży się pan Stanisław.
W aptekach brakuje szczepionek
Trudną sytuację potwierdzają farmaceuci. – Zapotrzebowanie jest ogromne. Ludzie przychodzą i pytają o szczepionki. Niestety hurtownie wydzielają je po kilka aptekę. My np. dostaliśmy 3 sztuki we wrześniu, a sprzedalibyśmy nawet 300 – mówi mgr Anna Derlukiewicz z apteki w Łomazach. – Podobno rząd zamówił kolejną dostawę szczepionek, ale nikt nie wiem, kiedy i w jakiej ilości się pojawią – dodaje.
Zadzwoniliśmy też do kilku aptek w Białej Podlaskiej. W każdej odwiedź była negatywna. – Od jakiegoś już czasu nie mamy już ani jednej szczepionki. Z tego co wiem, to problem ogólnopolski. Nie prowadzimy listy osób chętnych, gdyż nie możemy zagwarantować, że szczepionki w ogóle będą – usłyszeliśmy w „Naszej Aptece” przy ul. Janowskiej. W aptece przy ul. Orzechowej dowiedzieliśmy się zaś, że nie ma szczepionek i nie wiadomo co dalej. Apteka dostaje po jednej szczepionce, recepty się przeterminowują, a informacji o tym, żeby miały być kolejne dostawy, nie ma. Spróbowaliśmy się czegoś dowiedzieć, dzwoniąc na ogólnopolską infolinię NFZ. Niestety bez efektu. Telefon milczał jak zaklęty. (...)
Całe artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 27 października
Napisz komentarz
Komentarze