Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 06:43
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Śladami Podlaskich Rodów: Wielka miłość Włodzimierza i Marii pokonała wszelkie przeciwności

Hrabiostwo Włodzimierz i Maria z Uruskich Czetwertyńscy właściciele majątku Milanów, znajdującego się w powiecie radzyńskim, udzielali się charytatywnie i społecznie. Wybudowali jedyną w okolicy szkołę, do której mogły uczęszczać chłopskie dzieci. Pomagali też prześladowanym unitom, nie tylko materialnie, ale też w przejściu na katolicyzm i zawieraniu potajemnie ślubów w Krakowie.
Śladami Podlaskich Rodów: Wielka miłość Włodzimierza i Marii pokonała wszelkie przeciwności

Para poznała się w 1870 r. na balu organizowanym w Hotelu Europejskim w Warszawie. Wydarzenie odbyło się ze względu na niedawny ślub hrabiego Konstantego Przeździeckiego z hrabianką Izabelą Plater - Zyberk. Na uroczystość przybyła wówczas cała śmietanka towarzyska. Choć młoda hrabianka Maria Wanda z Uruskich miała wielu adoratorów, to jej szczególną uwagę zwrócił wysoki, przystojny książę o melancholijnym spojrzeniu. Od momentu kiedy poprosił ją do pierwszego tańca, stali się nierozłączni. Mimo wielkiego uczucia, jakie do siebie żywili, związku początkowo nie poparli rodzice Marii. Nic dziwnego, swą córkę planowali wydać za bogatego arystokratę o wysokiej pozycji.

Powstaniec styczniowy skazany na katorgę

Włodzimierz, mimo iż starannie wykształcony i znający kilka języków, nie posiadał majątku. Chociaż pochodził ze starej, zamożnej, rodziny z tradycjami i tytułami, swego dziedzictwa został pozbawiony z dnia na dzień. Kiedy był studentem Uniwersytetu Kijowskiego, na wydziale przyrodniczym, zaangażował się w działania niepodległościowe. Zapisał się też do tajnego stowarzyszenia zrzeszającego przyszłych powstańców. W wyniku późniejszego zrywu narodowego studiów nie dokończył. W 1866 r. władze carskie skazały go na więzienie za bycie członkiem organizacji spiskowej w czasie powstania styczniowego. Trafił do zakładu karnego w Żytomierzu. Chcąc wybawić z opresji swych współtowarzyszy wziął na siebie ich winę.

Z tego względu sąd skazał go na dożywocie. Jednak, jego rodzice książę Kalikst i księżna Zofia z Kropińskich za pomocą znacznych funduszy i wpływów złagodzili wyrok. W ten sposób Włodzimierz udał się na ośmioletnią katorgę do Usolu Syberyjskiego. Został też pozbawiony tytułu księcia, a także zdecydowano o konfiskacie jego majątku. Kalikst i Zofia nie poddawali się w walce o życie syna i postarali się o zwrócenie uwagi na okrutny los młodzieńca, samego cara Aleksandra II. Włodzimierz po kilkunastu miesiącach pracy w warzelni soli, mógł dzięki temu wyjechać do Penzy. Po niedługim czasie car zdecydował o uwolnieniu polskiego arystokraty. Zanim do tego doszło, książę Kalikst, przewidując, iż Rosjanie zajmą majątek, odsprzedał Woronczyn i Komargorod.   

Miłość, mimo różnic

Maria urodzona w 1853 r. była młodsza od Włodzimierza aż o szesnaście lat, ale w XIX wieku nie była to znacząca różnica wieku. Hrabianka słynąca ze swej urody, przyszła na świat w Warszawie i była spadkobierczynią fortuny, którą chcieli jej przekazać rodzice i niezwykle zamożna babka, hrabina Wanda Julianna Caboga. To dzięki tej ostatniej młodzi mogli się pobrać. Związkowi od początku sprzeciwiał się ojciec Marii, Seweryn Uruski, któremu nie podobało się, iż córka zakochała się w ubogim i pozbawionym tytułu księciu. Natomiast hrabina Caboga dostrzegła we Włodzimierzu szlachetny rys charakteru, czym wzbudził jej sympatię. Dlatego postanowiła przekazać wnuczce i jej wybrankowi dobra w Milanowie i nakłonić swego zięcia do akceptacji zaślubin. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 27 października


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama