Ostatnio minister zdrowia stwierdził, że wyśle do szpitali wojsko w poszukiwaniu łóżek, gdyż sądzi, że dyrektorzy ukrywają przed wojewodami łóżka, które można przeznaczyć dla pacjentów z covid – 19. Ukrywa Pan łóżka, Panie dyrektorze?
Gdybym chował łóżka, to być może miałbym tych covidowych tak mało, jak w niektórych innych szpitalach, np. 20 czy 30 i zacierałbym ręce, że mogę wykonywać kontrakt, że mogę nie hamować przychodów dla szpitala, i że będę miał świetny wynik finansowy na koniec roku. Natomiast my tego nie robimy, rozumiejąc, że priorytetem są dziś pacjenci z covidem i zabezpieczenie wszystkich procedur ratujących życie, również w przypadkach niecovidowych.
Jeszcze półtora miesiąca temu mieliśmy 18 łóżek covidowych, a na nich 12 pacjentów. Dziś jesteśmy szpitalem, który posiada najwięcej łóżek covidowych w całym województwie, choć zakażeń na naszym terenie wcale nie jest aż tak dużo jak np. w Lublinie. Ilość łóżek zgłoszonych do wojewody przez nasz szpital to 161, w tym 11 respiratorowych. Natomiast na dzień dzisiejszy ta ilość nie wystarcza. W związku z tym, że nie możemy osoby potrzebującej zostawić samej sobie, reagujemy podejmując decyzję z godziny na godzinę, w miarę potrzeb zwiększając ilość łóżek covidowych. Rano 4 listopada mieliśmy już 176 pacjentów zakażonych koronawirusem. Sytuacja jest więc dynamiczna i dosyć trudna.
(...)
Cały wywiad o aktualnej sytuacji w bialskim szpitalu przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 10 listopada
Napisz komentarz
Komentarze