W nocy z 11 na 12 listopada w budynku Domu Pielgrzyma w Kodniu wybuchł pożar. Ogień szybko się rozprzestrzeniał, zajmując niemal cały dach i poddasze.
(...)
Ocalał tylko krzyż i obraz
Ze spalonej górnej części budynku ocalał jedynie krzyż i obraz Matki Bożej Kodeńskiej. - Gdy wyjeżdżałem z Kodnia ludzie już o tym mówili, aż sprawdziłem, bo sam wątpiłem, że zrobiłem takie zdjęcie. Byłem na pogorzelisku – nic nie ocalało z pokoi na poddaszu, oprócz krzyża i obrazka Matki Bożej Kodeńskiej, wiszą one nietknięte - przekazuje o. Gomulak.
Również strażacy, którzy brali udział w akcji gaśniczej byli zaskoczeni tym widokiem. - Staliśmy z niedowierzaniem, że przy takim ogniu coś ocaleje – komentuje Ireneusz Szkodziński z OSP Kodeń. Oblaci planują ocalałe elementy umieścić w kodeńskiej bazylice. - Krzyż i obrazek Matki Bożej Kodeńskiej zamierzamy umieścić jako wotum wdzięczności przy cudownym wizerunku w bazylice. Dziękujemy Bogu, że nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru – wyjaśnia o. Dariusz Malajka OMI, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium. (...)
Każdy kto zechce wesprzeć odbudowę zniszczonego budynku może to zrobić na konto: Bank Pekao SA oddział w Białej Podlaskiej, 38 1240 2177 1111 0010 6854 7667, w tytule wpisując: „Na odbudowę Domu Pielgrzyma”. - Wszystkim ofiarodawcom i darczyńcom składamy wyrazy podziękowania – mówi o. Paweł Gomulak.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 17 listopada
Napisz komentarz
Komentarze