Ireneusz Szubarczyk dyrektor I LO im. I. Kraszewskiego wspominając profesora Wojciecha Leszczyńskiego przyznaje, że do niezapomnianych należą spotkania wypełnione rozmowami nie tylko o przeszłości, ale także o aktualnych wydarzeniach z życia szkoły.
- Wielokrotnie okazywane zainteresowanie profesora naszą społecznością, zawsze było dowodem silnych więzi i wyrazem pragnienia, by uczestniczyć w zachodzących przemianach i obserwować to, co pozostaje niezmienne, wpisane w tradycję szkoły – zaznacza dyrektor. Dodaje, że zmiany i kult tradycji wyznaczały rytm życia byłego dyrektora szkoły od momentu rozpoczęcia pracy w I LO w 1976 roku.
- Jako nauczyciel, zastępca dyrektora, a od roku 1998 dyrektor szkoły realizował wiele cennych przedsięwzięć. Zawsze będziemy pamiętać o ogromnym poświęceniu podczas budowy sali gimnastycznej, krytej pływalni, później wyjątkowej dbałości o stan budynku; kapitalnym remoncie zabytkowej części liceum czy sali gimnastycznej. Nie zapomnimy również o zainicjowaniu obchodów Dnia Patrona Szkoły, wycieczkach dla prymusów czy wymianie młodzieży z zaprzyjaźnionymi szkołami na Białorusi, we Francji i Wielkiej Brytanii – mówił w czasie ceremonii pogrzebowej Ireneusz Szubarczyk.
Poświęcenie i bezinteresowność
Waldemar Godlewski były wiceprezydent Białej Podlaskiej znał zmarłego profesora Wojciecha Leszczyńskiego przez kilkadziesiąt lat.
– Chodziliśmy do jednej szkoły, do liceum im. I. Kraszewskiego. Był w klasie dwa roczniki wyżej ode mnie. Byliśmy nie tyle kolegami, co przyjaciółmi. Jak zostałem dyrektorem liceum im. I. Kraszewskiego, a był to rok 1985, Wojciech Leszczyński był nauczycielem geografii w I LO , więc zaproponowałem mu by został moim zastępcą. Przyjął moją propozycję i przez ponad 15 lat współpracowaliśmy. Był to okres bardzo pracowity, gdyż po kilku latach zastoju wznowiliśmy budowę krytej pływalni. Dzięki naszej kadencji, pływalnia została przekazana społeczeństwu, a przede wszystkim młodzieży Liceum im.. I. Kraszewskiego – wspomina Waldemar Godlewski.
Napisz komentarz
Komentarze