Oskarżona prowadziła swój proceder przez wiele lat. Podawała się za pośrednika handlującego materiałami budowlanymi. Oferowała towary poniżej wartości rynkowej, powoływała się na znajomości wśród producentów.
Prokuratura ustaliła, że Honorata G. celowo wprowadzała w błąd swoich klientów oraz hurtowników i firmy budowlane. Kobieta najpierw dokonywała zakupów za gotówkę. Dzięki temu zdobywała wiarygodność i zaufanie, w następstwie uzyskiwała towar z odroczonym terminem płatności, których później nie regulowała. Od osób prywatnych za zamówiony przez nich towar pobierała gotówkę z góry, jednak ustalonych terminów dostawy nie dotrzymywała.
Pierwsze zarzuty Honorata G. usłyszała jeszcze w lipcu 2020 r. We wrześniu szkody wyrządzone przez nią szacowano na 600 tys zł. W październiku prokuratura, która wobec podejrzanej początkowo zastosowała jedynie wolnościowe środki zapobiegawcze zdecydowała o jej zatrzymaniu a następnie skierowaniu wniosku o tymczasowe aresztowanie. Śledczy powołali się na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania oraz na grożącą jej surową karę. Jednakże bialski sąd żądania nie uwzględnił i polecił natychmiastowe zwolnienie Honoraty G. Z wywodami prokuratury nie zgodził się też sąd odwoławczy. Jego zdaniem nie można było pominąć tego, iż kobieta ma uregulowaną sytuację życiowo, może też regulować części zaległych należności. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 12 stycznia
Napisz komentarz
Komentarze