Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 14:52
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Śladami Podlaskich Rodów: Za pomoc Kościuszce caryca chciała odebrać im majątek

Izabela i Adam Kazimierz Czartoryski w swym pałacu gościli przez dłuższy czas Tadeusza Kościuszkę, który odznaczył się w wojnie polsko-rosyjskiej. Był on nie tylko adeptem Szkoły Rycerskiej poważanym przez księcia. Jego talent i charyzma sprawiły, iż Czartoryscy widzieli w nim przyszłego dyktatora powstania narodowego. Ich wsparcie insurekcji kościuszkowskiej doprowadziło niemal do utraty całego majątku, a zakończyło się wysłaniem na carski dwór synów Adama Jerzego i Konstantego, którzy musieli się zobowiązać do wieloletniej służby Katarzynie II.
Śladami Podlaskich Rodów: Za pomoc Kościuszce caryca chciała odebrać im majątek

Autor: fot. pl.wikipedia.org

Rok po powrocie Izabeli Czartoryskiej i jej syna Adama Jerzego z Wielkiej Brytanii doszło w Polsce w 1792 r. do konfederacji targowickiej i wojny polsko-rosyjskiej. Targowica była spiskiem, którzy zawiązali polscy magnaci sprzyjający carycy Rosji.

Po uchwaleniu Konstytucji 3 maja Katarzyna II wysłała wojska do Rzeczypospolitej, co spotkało się ze zbrojnym sprzeciwem strony polskiej, ale zakończyło się przegraną Polaków. Czartoryscy mimo to, nie mieli zamiaru poddawać się. Książę Adam Kazimierz wyruszył do Austrii by tam zyskać poparcie dla swej ojczyzny. W tym czasie dochodziło do przemarszu oddziałów rosyjskich przez ziemie należące do Familii. Księżna w listach do przyjaciółki Konstancji Dembowskiej pisała, w tym czasie, o ogromnych stratach spowodowanych przez wojsko. Podkreślała też, że od dłuższego czasu nie wychodzi z pałacu z obawy przed Moskalami. Nieustanne nękanie ze strony Rosjan, wymusiło na księżnej przeprowadzkę do pałacu sieniawskiego, który znajdował się wówczas w zaborze austriackim. W 1792 r. ukrył się w nim Tadeusz Kościuszko. Jako dowódca części oddziałów w wojnie polsko-rosyjskiej był poszukiwany przez służby carycy Katarzyny, w celu pojmania go. Czartoryscy niezwykle cenili młodego bohatera narodowego i z okazji jego urodzin 28 października urządzili na jego cześć przyjęcie. Wręczyli mu też wieniec z liści dębu, który posadził znakomity wódz szarży pod Wiedniem – król Jan III Sobieski.

Kościuszce chcieli dać swą córkę za żonę

Podobno Izabela i Adam Kazimierz byli pod tak ogromnym wrażeniem Tadeusza Kościuszki, iż chcieli oddać mu za żonę jedną ze swych córek, ale ostatecznie do ślubu niedoszło. Kiedy rozpoczęło się powstanie kościuszkowskie w 1794 r. rodzinę Czartoryskich uznano za fundatorów i zwolenników zrywu narodowego. Kiedy Rosjanie rok później przesłuchiwali przywódcę powstania w twierdzy Pietropawłowskiej, gdzie trafił po przegranej bitwie pod Maciejowicami, również chcieli się dowiedzieć, jaką rolę w insurekcji miała Familia oraz czy Kościuszko planował wejść do rodziny, poprzez ślub z jedną z księżniczek Czartoryskich. Chcieli się też dowiedzieć, jakie fundusze zostały przeznaczone na wybuch powstania. Mimo gróźb i kar cielesnych, Tadeusz Kościuszko nie zdradził swych popleczników. Wiadomym jest, że inicjator zrywu będąc absolwentem Szkoły Rycerskiej znał dobrze księcia Adama Kazimierza Czartoryskiego, gdyż był on komendantem szkoły kształcącej elitę wojskową Rzeczypospolitej. Ufundował też zdolnemu uczniowi z ambicjami pięcioletnie stypendium we Francji, dzięki czemu Kościuszko mógł się kształcić w Akademii Wojskowej szwoleżerów gwardii królewskiej w Wersalu. Z kolei po powrocie Tadeusza Kościuszki ze Stanów Zjednoczonych, książę w 1788 r. zabiegał o wysokie funkcje w państwie dla swego byłego wychowanka. Do dziś zachowały się zapiski, w których według carycy Katarzyny II, powstanie kościuszkowskie „uknuła” Izabela Czartoryska. W rzeczywistości księżna przed powstaniem ponownie wyjechała z synem Adamem Jerzym do Królestwa Wielkiej Brytanii. Kiedy dowiedzieli się o rozpoczęciu insurekcji kościuszkowskiej zdecydowali się wrócić do kraju, ale internowano ich w Brukseli. Wpływ miała na to prośba księcia Adama Kazimierza, który z obawy o losy syna i żony, w ten sposób postanowił powstrzymać ich od powrotu. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 26 stycznia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: Kierowca ZawodowyTreść komentarza: Niech mieszkańcy mają pretensje do służby granicznej ,która np dzisiaj dn 23.04 szlabany zamknęła i nie pracuje . Również służba celna bardzo slabo pracuje , kawy ciasteczka papieroski w godzinach pracy . Ile razy tak było że przyjeżdżam na terminal a w okienkach do odpraw nie ma nikogo . Już nie mówiąc o kierowniku danej zmiany na którego trzeba czekać dwie godziny jeśli jest jakiś problem . Pan kierownik w szelkach z wielkim brzuchem nic w tym terminalu nie robi . Jedyne wyjście wszystkich celników zwolnić lub płacić od odprawionego samochodu . Tutaj powinna przyjechać redaktorka gazety na kilka dni i opisać te patologię naszych służb mundurowychData dodania komentarza: 23.04.2024, 17:33Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Może Pan doktor Halicki wnieść kolejnych kilkaset petycji do ratusza, co z pewnością zapisze się w historii miasta jako społeczna i bezpartyjna działalność obywatelska.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 10:44Źródło komentarza: Co dalej z obywatelskimi czwartkami bialczan?Autor komentarza: czytTreść komentarza: Dołaczam do Gratulacji, które się sypią ... tak od połowy, a od wielu. Ma Pan Wybór: może. Oby Pan nie musiał musieć. Proszę z uwaga, pochylić się, nad kolejnymi casusami (tylne drzwiczki do Konstytucji, praw obywatela)→ WodyPolskie- ... ... ... zaprzyjaźnieni Szambelani, oraz 2. sprwka: Nakaz zamykania Psa w boksie na noc. Jets prawny nakaz tego, ponoć (nie czytałem Rozporządzenia, nie jestem od tego. Ale Pan, już T A K. Tak pan wybrał i Paba Wybrano : D : Powodzenia życzę.Data dodania komentarza: 23.04.2024, 09:59Źródło komentarza: W gminie Biała Podlaska wygrał Konrad Gąsiorowski
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama