Wiata przystankowa w Sarnakach na dłuższą chwilę zamieniła się w dość nietypową budowlę, tych z kategorii - nie do zdobycia. Dostępu do niej broniła bowiem śnieżna ściana, w której wykuto jedynie niewielki „otwór obserwacyjny”. Zdjęcie zamurowanego śniegiem obiektu bardzo szybko obiegło media społecznościowe i podzieliło internautów na zwolenników żartu „inżynierów”, jak i przeciwników. Pomimo, że pomysłowy wytwór lodowo-śnieżnej inżynierii dość szybko został rozebrany, mieszkańcy uznali pomysł za trafiony. - "Konstrukcja jak najbardziej udana, było zdecydowanie cieplej niż na otwartej powierzchni – stwierdził jeden z internautów.
- Dowcipni budowniczy wykorzystali uroki zimowej aury do budowy konstrukcji jak się domyślam igloo. Nie wzięli jednak pod uwagę faktu, że także tego dnia przystanek powinien służyć jako schronienie podróżnym! Gdy się o tym dowiedziałem oczywiście poleciłem uprzątnięcie przystanku. Pomysłowych budowniczych zachęcam do stawiania takich konstrukcji np. w naszym parku a nie w miejscu, w którym utrudnia to mieszkańcom gminy korzystanie z naszej infrastruktury – mówi wójt Grzegorz Arasymowicz. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym wydaniu Słowa Podlasia, z 2 lutego
Napisz komentarz
Komentarze