Problemy bialskiego przedsiębiorcy zaczęły się w październiku ubiegłego roku, gdy trafił przed oblicze prokuratora na Śląsku. W toku prowadzonego tam śledztwa usłyszał zarzuty doprowadzenia co najmniej 177 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w łącznej wysokości co najmniej 1,7 miliona złotych.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła pełnomocniczka jednego z pokrzywdzonych. Z jego uzasadnienia wynika, że osoba działająca w imieniu należącej do biznesmena spółki, zawarła z nim umowę opcji nabycia akcji Kompanii Węglowej S.A. po uprzednim wprowadzeniu go w błąd, co do faktycznych warunków umowy, w tym okoliczności, że przysługuje mu prawo do nieodpłatnego nabycia akcji Kompanii Węglowej. Mężczyzna podpisał też weksel in blanco, na podstawie którego Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej wydał nakaz zapłaty, zobowiązując pokrzywdzonego do uiszczenia na rzecz firmy 11 tys. zł z tytułu kar umownych, a następnie wszczęto wobec niego postępowanie egzekucyjne.
Prokuratura ustaliła, że od 2011 r. firma na terenie województwa śląskiego zawarła z górnikami szereg umów dotyczących opcji zakupu akcji komercjalizowanych kopalń, które miały im się rzekomo należeć. O możliwości pozyskania akcji pokrzywdzeni dowiadywali się od przedstawicieli spółki, którzy zapewniali ich, że mają prawo do akcji, wskazywali w jakiej ilości i na jakich warunkach. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 16 marca
Napisz komentarz
Komentarze