Noc z 2 na 3 maja była wyjątkowo pracowita dla strażaków z naszego regionu. Łącznie na terenie województwa lubelskiego musieli oni wyjeżdżać kilkadziesiąt razy. Silny wiatr i wichury zrywały dachy, linie energetyczne i powalały drzewa na drogi.
Jednym z uszkodzonych miejsc jest ścieżka widokowa w Małpim Gaju w Białej Podlaskiej. Na ulicy Terebelskiej z kolei drzewo wylądowało na zaparkowanych na parkingu samochodach. Dużo pracy mieli strażacy z ochotniczych jednostek z powiatu bialskiego. I tak, np. OSP Drelów wyjeżdżało do powalonego na drogę drzewa w Drelowie, a OSP Piszczac do podobnej sytuacji w Piszczacu Trzecim oraz zerwanej linii energetycznej w miejscowości Janówka. Runęło też drzewo przy Muzeum im. J.I. Kraszewskiego w Romanowie, a w Międzyrzecu Podlaskim wiatr zerwał kawałek blachy z dachu. Łącznie takich zdarzeń było blisko dwudziestu. Część z mieszkańców przez wiele godzin nie miała prądu.
2 maja 2021 roku na terenie całego województwa lubelskiego jednostki ochrony przeciwpożarowej wyjeżdżały do licznych działań związanych z porywistym wiatrem i lokalną trąbą powietrzną, która przeszła według okolicznych mieszkańców przez teren miejscowości Tereszpol Zygmunty. Silny wiatr zrywał dachy, łamał drzewa i uszkadzał pojazdy. - Do godziny 18:45 odnotowaliśmy 58 wyjazdów zastępów straży pożarnych do połamanych konarów i drzew, 15 uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i 17 uszkodzonych dachów na budynkach gospodarczych, 9 uszkodzonych linii energetycznych. Strażacy nadal prowadzą działania zmierzające do likwidacji skutków nawałnicy – zabezpieczając uszkodzone budynki i dachy. Na tą chwilę nie odnotowaliśmy osób poszkodowanych - informuje st. asp. Tomasz Stachyra z KW PSP w Lublinie.
Synoptycy przewidują, że wiać przestanie dopiero wieczorem. Służby ostrzegają, aby zabezpieczyć lekkie przedmioty na tarasach i balkonach oraz przypominają, aby nie zostawiać samochodów w pobliżu drzew, by ochronić je przed ewentualnym uszkoddzeniem.
Napisz komentarz
Komentarze