Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 07:17
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Komu przeszkadzała lipa?

Potężna, ponad 50-letnia lipa stała się przedmiotem sporu między Piotrem Kurowskim z Wisek a wójtem gminy Tuczna. Rolnik twierdzi, że drzewo zostało bezprawnie usunięte z jego pola. Urzędnicy tłumaczą, że drzewo rosło na gminnej działce. A decyzję na wycinkę wydało starostwo, na wniosek rolników, którym lipa utrudniała dojazd do pól.
Komu przeszkadzała lipa?

Kurowski pamięta, że lipę w 1962 roku posadzili jego ojciec Józef z dziadkiem, na polu położonym w Wiskach. Od 20 lat działka jest już jego własnością. I przez cały ten czas mężczyzna był przekonany, że stara lipa rośnie w obrębie jego pola. Bardzo się zdziwił, gdy latem ubiegłego roku wysokie i liczące około jednego metra średnicy drzewo... zniknęło.

– Lipę ścięto i zabrano bez mojej wiedzy, bez ustalenia granicy działki. Wójt powiedział mi, że drzewo rośnie przy drodze i przeszkadza dla jednego rolnika, który nie może dojechać na swoje pole. Rozumiem, że jadąc ciągnikiem lub kombajnem drzewo mogło być przeszkodą. Tyle że rosło ponad 50 lat na mojej działce, a teraz raptownie działka zmieniła granice. Czyżby wójt Tucznej sam ustalał granice wedle uważania? – oburza się mieszkaniec Wisek.

Rolnik postanowił upomnieć się u wójta o zwrot ściętego drzewa lub zadośćuczynienie za "wyrządzoną szkodę". Czekał, ale jak mówi, odpowiedzi się nie doczekał. Stąd też w styczniu skierował skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego na decyzję wydaną przez władze gminy.

Problem w tym, że to nie wójt zezwolił na wycięcie drzewa. – Wiem, że właściciel działki uruchomił odpowiednie instytucje kontroli. Ale błędnie myśli, że decyzje o wycince drzew wydaje wójt. Robi to bowiem starosta – tłumaczy Zygmunt Litwiniuk, wójt gminy Tuczna. 

Wójt nie ma wątpliwości, że wycinka spornej lipy odbyła się legalnie. – Drzewo rosło na drodze. Jest to działka gminna. Ponadto wycinka odbyła się na wniosek kilku rolników, którzy skarżyli się na to, że drogą nie da się przejechać – wyjaśnia.

Monika Pawluk

Więcej na ten temat czytaj w  papierowym lub elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 8.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZakrześTreść komentarza: Najlepsza akademia w regionie jest w Radzyniu.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:55Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: PrzeKoTreść komentarza: Marszałek wspiera tych którzy się do niego zwracają z prośbą o wsparcie :) Na stadion już dał 10 mln. Da na imprezy masowe pod warunkiem, że ktoś wytrzeźwieje po bankiecie na loży vipów i napisze wniosek. Z tym może być jednak problem jak z tą prośbą o wsparcie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:54Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: Ksiądz IgnacyTreść komentarza: Most powinien być nazwany imieniem wielkiego Polaka. Jednym z takich jest Świętej Pamięci Pan Generał Wojciech Jaruzelski .Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:30Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Szkoda, że marszałek na stałe nie wspiera Podlasia, tak jak słabsze od bialskiej drużyny piłkarskie. No ale w Białej rządzą jego polityczni wrogowie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:20Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: bialszczaninTreść komentarza: To pytanie do rektora Nitychoruka, który zaraz po śmierci Bergiera doprowadził do wycofania drużyny - wizytówki uczelni z rozgrywek ligowych.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:12Źródło komentarza: Poznały rywalki
Reklama
Reklama