W nocy z poniedziałku na wtorek dyżurny bialskiej komendy powiadomiony został o uszkodzeniu zaparkowanego na ulicy Bieńkowskiego samochodu. Z relacji zgłaszającego wynikało, że do auta podszedł nieznany mężczyzna, który bez powodu kopnął w nie i w wulgarny sposób kazał pokrzywdzonemu odjechać. Zgłaszający dodał, że nigdy wcześniej nie widział agresora, nie zna go i nie miał z nim żadnych zatargów.
W wtorek bialscy funkcjonariusze powiadomieni zostali o kolejnych uszkodzonych pojazdach, tym razem na ulicy Janowskiej. Nieznany sprawca wybił szyby w obydwu samochodach. Wartość powstałych strat oszacowana została łącznie na kwotę ponad 10 tysięcy złotych.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy. Wandal niedługo cieszył się bezkarnością. Funkcjonariusze ustalili, że wszystkich zdarzeń dokonał ten sam mężczyzna, którego zarejestrował monitoring na terenie miasta. Ustalili też personalia mężczyzny podejrzanego o udział w zdarzeniu. Okazało się, że jest to 31-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zatrzymali od 31-latka ponad 10 tysięcy złotych.
W rozmowie z funkcjonariuszami sprawca oświadczył, że tego dnia spożywał alkohol i był zdenerwowany. Nie potrafił wyjaśnić powodu swojego zachowania. Zgodnie z obowiązującymi przepisami mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze