Powoli dobiega końca inwestycja na odcinku drogi powiatowej pomiędzy Ossówką a Polinowem. To drugi, ponad 5-kilometrowy odcinek trasy do Janowa Podlaskiego, a jej modernizacja jest największą inwestycją drogową na tym terenie od lat. Powoli dobiegają końca prace modernizacyjne, choć ostateczny termin oddania drogi o użytku upływa 31 sierpnia.
Przez ostatni tydzień odcinek Ossówka – Polinów był zamknięty dla ruchu pojazdów, bo kładziono tam kolejną warstwę asfaltu i robiono m.in. zjazdy na posesje. Właśnie w tej sprawie zgłosili się do naszej redakcji mieszkańcy Klonownicy Placu, którzy nie są zadowoleni z wykonanych prac i uważają, że ich działka została potraktowana przez wykonawców po macoszemu.
To niesprawiedliwe!
Dom państwa Aliny i Bogdana Szymańskich znajduje się niedaleko trasy, a na ich podwórko prowadzi krótka gruntowa droga z powiatowej trasy. – Największym problemem jest to, że nasz wjazd jest dużo węższy niż był wcześniej. Teraz trzeba bardzo uważać, żeby samochodem zjeżdżając z trasy, czy na nią wjeżdżając dobrze wycelować i nie wylądować w rowie. To naszym zdaniem prawdziwa chała i fuszerka – denerwują się Alina i Bogdan Szymańscy. – Prosiliśmy wykonawców o to, by zrobili chociaż o metr szerszy, ale usłyszeliśmy tylko, że on ma tak w planach i nie ma takiej możliwości – dodają. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 15 czerwca
Napisz komentarz
Komentarze