Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 22:34
Reklama
Reklama

Zaśpiewali z okazji Tygodnia Kultury Białoruskiej

Niedawno Swiatłana Cichanouska liderka białoruskiej opozycji ogłosiła Tydzień Kultury Białoruskiej, który był obchodzony na całym świecie. Z tej okazji organizowano wiele wydarzeń kulturalnych. W Białej Podlaskiej w ramach inicjatywy odbył się koncert zespołu złożonego z białoruskich muzyków, którzy uciekli przed reżimem Aleksandra Łukaszenki do Polski.
Zaśpiewali z okazji Tygodnia Kultury Białoruskiej

Autor: Irena Habieda

Irena pochodzi z Białorusi, a od kilku lat mieszka w Białej Podlaskiej, przez to co się dzieje w jej ojczyźnie zaczęła pomagać rodakom – uchodźcom, którzy przyjeżdżają do Polski. – Swiatłana Cichanouska razem z Radą Kultury ogłosiła Światowy Tydzień Białoruskiej Kultury. Koncert zorganizowaliśmy by wesprzeć tę inicjatywę. Chcieliśmy by uchodźcy, którzy znajdują się w okolicach Białej Podlaskiej, a jest tu kilka ośrodków, mieli rozrywkę związaną z ich kulturą. Muzycy są uchodźcami z różnych miast Białorusi, musieli wyjechać i spotkali się w Warszawie, gdzie postanowili stworzyć zespół. W związku z prowadzoną polityką na Białorusi, służby bardzo negatywnie reagują jak słyszą język białoruski np. członkowie grupy mówili, że nawet białoruskie piosenki, w których nie ma słowa o Łukaszence są źle odbierane. Obecnie w naszej ojczyźnie zakazuje się organizacji koncertów dla wielu zespołów – mówi Irena. - Białorusini potrzebują wparcia, jako wolontariusze staramy się pomagać np. w znalezieniu pracy lub zakupując żywność czy środki czystości - dodaje.

Nie mogę wrócić do domu

Wasil z Pińska, przyjechał z Białorusi, gdyż nie mógł przebywać w ojczyźnie, ponieważ groziło mu zamknięcie w więzieniu. – W Polsce jestem od początku września. Początkowo grałem na perkusji pod Pałacem Kultury w Warszawie. Dwa miesiące temu poznałem innych muzyków z Białorusi i zaczęliśmy grać razem. Nazwaliśmy się Belarusian Truestory. Występowaliśmy na różnych akcjach dla Białorusinów. Codziennie organizujemy koncerty na ulicach Warszawy - w ten sposób zarabiamy. W zespole są cztery osoby, w sumie jest nas pięcioro, ale jeden muzyk nie mógł przyjechać do Białej Podlaskiej – wyjaśnia.

- Ludzie masowo wyszli na ulice 9 sierpnia by zamanifestować, że nie chcą Aleksandra Łukaszenki jako prezydenta. Wtedy milicja zaczęła nas bić, odpowiedziałem atakiem bo chciałem żeby mnie wypuścili. Następnego dnia znajomi powiedzieli, że muszę wyjechać bo będą mnie szukać. Z wyjazdem nie miałem problemu, najpierw wyjechałem do Ukrainy bo myślałem, że rząd się zaraz zmieni i dzięki protestom Aleksander Łukaszenka przestanie sprawować władzę. Miałem nadzieję, że sytuacja się zmieni i wrócę do swojego życia. Przed wyborami zacząłem budować dom i miałem dobrą pracę – zaznacza Wasil. - Policja w Pińsku myśli, że byłem organizatorem marszu - dorzuca. Na Białorusi pracował jako zastępca dyrektora w firmie transportowej. - Przed wyborami zostałem zwolniony za swoje poglądy polityczne i fakt, iż o nich mówiłem w biurze. Wtedy dyrektor powiedział, że może mieć przez to problemy z rządem, że mogą zamknąć firmę, więc mnie zwolnił - tłumaczy.

Więzienie za granie na ulicy

Nikita z Mińska na Białorusi, pierwszy raz przyjechał do Polski dwa lata temu, gdyż rozpoczął studia w Warszawie na kierunku zarządzanie i marketing. Potem jednak wrócił na Białoruś, gdyż chciał uczestniczyć w protestach. Grał na saksofonie piosenki związane z manifestacjami. - Pierwszy raz, kiedy mnie zatrzymano, graliśmy z zespołem, który jest teraz na Ukrainie. Wtedy przyjechała milicja i zaczęła nas atakować.  Uderzono mnie w głowę, ocknąłem się na posterunku, kiedy mnie przesłuchiwano pytając, co ja tam robiłem i dlaczego byłem w tym miejscu. Wtedy odpowiedziałem, że jedynie grałem dla tych, którzy wyszli na ulice. Za drugim razem kiedy mnie zatrzymano za granie, umieszczono mnie w celi, w której mogło być pięć osób, a było piętnaście. Byłem tam jedną noc, pamiętam, że był też człowiek, który miał problem z sercem, nie dostał żadnej pomocy od milicji, mimo, że potrzebował lekarstw – wspomina. Przyznaje, że jedynie grał piosenki, które są w białoruskim języku, co jest obecnie zabronione. – W Warszawie jestem od miesiąca, odkąd uciekłem. Zawsze grałem na ulicy, więc kiedy zobaczyłem flagę poszedłem do muzyków, z którymi teraz koncertuje i tak się zapoznaliśmy – tłumaczy Nikita. - Moja rodzina też musi wyjechać z Białorusi, tylko dlatego, że nie zgadza się z reżimem Aleksandra Łukaszenki i chodziła na marsze. Moja mama jest wykładowcą na uniwersytecie i uczestniczyła w protestach, a uczelnia jest prorządowa, więc z tego powodu miała nieprzyjemności i cała rodzina także – mówi Nikita. Przekazuje też, że gdyby wrócił do  ojczyzny natychmiast znalazłby się w więzieniu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama