Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 kwietnia 2024 22:12
Reklama
Reklama

Podlaskie miejsca kultu: Miejsce męczeństwa unitów

Pratulin jest często odwiedzany przez pielgrzymów z całego kraju, gdyż jest to miejsce pochówku Wincentego Lewoniuka i jego dwunastu towarzyszy, którzy zginęli śmiercią męczeńską 26 stycznia 1874 r. od kul wystrzelonych przez wojsko carskie. Błogosławieni unici naznaczyli to miejsce nie tylko swą krwią, ale też broniąc unickiej cerkwi pokazali jak ważna jest dla nich wiara i łączność z Kościołem rzymskokatolickim.
Podlaskie miejsca kultu: Miejsce męczeństwa unitów

Autor: fot. Adam Trochimiuk/Archiwum

Początkowo Pratulin był nazywany Hornowem, od nazwiska Horonowskich, właścicieli miejscowości. Już w XVI wieku w osadzie powstał kościół, a parafia została założona w 1686 r. Od 1732 r. miejscowość miała prawa miejskie. Wówczas znajdował się w niej kościół katolicki i cerkiew unicka, został też wybudowany dwór, który zniszczono w czasie II wojny światowej. W XIX wieku przy dworze działała gorzelnia, olejarnia i wiatrak. Majątek pratuliński obejmował też wsie Łęgi, Zaczopki i Bohukały.

W 1873 r. car Rosji Aleksander II zdecydował, że zmusi wszystkich unitów do zmiany wyznania i przyłączenia się od kościoła prawosławnego. Z tego powodu rozpoczęło się odbieranie unitom ich świątyń i wprowadzanie do nich duchownych prawosławnych. Księży, którzy nie chcieli przejść na prawosławie więziono lub zsyłano na Sybir. Podobnie działo się z unitami, których prześladowano. Nakładano na nich obowiązek oddawania znacznych ilości plonów, wyznaczano kary pieniężne, a w niektórych przypadkach dotkliwie biczowano. Unitów zmuszano też do chrzczenia dzieci w obrządku wschodnim i zawierania ślubów w cerkwi prawosławnej. Proboszcz posługujący w pratulińskiej parafii ze względu na grożącą mu zsyłkę na Sybir, uciekł do Galicji. Wtedy miejscowa ludność zamknęła kościół, nie chcąc wpuścić do niego prawosławnego duchownego, który chciał przekształcić świątynię w cerkiew. Mimo nakazów od rosyjskich urzędników, mieszkańcy Pratulina nie zgodzili się otworzyć kościoła. Wręcz przeciwnie, przychodzili się przed nim modlić i strzec wejścia.

Zastrzeleni za obronę kościoła

Ze względu na sprzeciw unitów, do miejscowości wysłano rosyjskie wojska. Żołnierze przybyli 23 stycznia 1874 r. wraz naczelnikiem powiatu, który próbował przekonać do zmiany zdania mieszkańców wsi, ale bez skutecznie. Spowodowało to jedynie zgromadzenie się jeszcze większej liczby ludzi przed kościołem. Trzy dni później – 26 stycznia wojsko otoczyło świątynię i modlących się przed nią mieszkańców Pratulina. Na początku ze strony żołnierzy padły groźby, ale nikt ich nie słuchał. Wtedy wojsko zaatakowało unitów bagnetami, odparli oni atak używając kijów i kamieni. Wówczas kozacy dostali rozkaz by użyć broni. Kiedy żołnierze przygotowywali się do oddania serii z karabinów, miejscowa ludność zostawiła to, czym się broniła i uklęknęła przy kościele oraz zaczęła głośno odmawiać pacierz i śpiewać pieśni liturgiczne. Wtedy padły pierwsze strzały, kozacy strzelali przez długie kilkanaście minut. Zginęło trzynaście osób, a sto osiemdziesiąt odniosło obrażenia.

Wojsko nie pozwoliło od razu pochować zmarłych, dopiero po upływie doby zgodzono się by zabici unici mogli być pogrzebani na cmentarzu poza wsią. Po śmierci Wincentego Lewoniuka i jego dwunastu towarzyszy we wsi wzmogły się prześladowania. Przeszukiwano domy, w poszukiwaniu popleczników zdarzeń z 26 stycznia. Przeprowadzano aresztowania, wiele osób zesłano na Sybir. Z kolei unicką cerkiew przekształcono w świątynię prawosławną, wprowadzając do niej batiuszkę. Mimo cenzury i wprowadzania polityki strachu przez carskie władze, wiadomość o odwadze unitów i ich męczeńskiej śmierci szybko rozniosła się wśród polskiego narodu. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowy i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 20 lipca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: RitaTreść komentarza: Wlaściciele powinni wysoko karę płacić i odszkodowanie. Bo nie tylko w kłodzie psy latają i sa zagrozeniem na ulicach. Jeden właściciel by zapłacił spora grzywnę i dszkodowanie może wtedy następne właściciele by psy na posesji zamkniętej trzymali.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 19:08Źródło komentarza: Obroniła dziecko własnym ciałemAutor komentarza: lgbtTreść komentarza: Odpadł przez uchwałę czy inni byli lepsi. Jasnowidz jesteś czy co.Data dodania komentarza: 16.04.2024, 17:09Źródło komentarza: Uchwała anty-LGBT odcięła miasto od pieniędzyAutor komentarza: Mieszkaniec miasta.Treść komentarza: PO wyborach, to mieszkańcy mogą się teraz cmoknąć w czoło. Woda ciepła, zimna i ogrzewanie już na pewno nie stanieją. Bardzo dziękujemy fajnopolakom z Białej za świetny wybór :) :) Teraz dzięki wam spadająca liczba młodych mieszkańców tego miasta będzie malała jeszcze bardziej :)Data dodania komentarza: 16.04.2024, 13:24Źródło komentarza: BIAŁA PODLASKA: Tanieje ciepło, co z czynszamiAutor komentarza: czy→łłOTreść komentarza: Co to za bzdety: odstrzelić PSA (albo Kobiety, wybór należy do Władzy). Wszędzie są wilki. Wolisz, by to wilki zaatakowały? To jest wioska, na razie nie karają za psa, co patroluje i nastawia SwojeŻycie, byś Ty ochronił swoje, przed wilkami. A później nie będzie już potrzeby, bo psów, nie będzie. Będą pupilki na rączkach. Kierunek "bialczyzacji", okolicznych wiosek jest słuszny. Przecież Młodzież, już uciekła z tych wiosek. Ale nie do Białej, częściej do Londynu. Nie chcą mieszkać na wsi i zmagać się z psami, które pełnią tam (jeszcze) soją rolę, to niech mieszkają na Brzegowej w Białej. W czym jest problem? To One, nie widziały, jak odegnać psa, chlubą? Ten pies, na 99%, bronił terytorium swojego właściciela i robił to dobrze. Ale to Ludzie, mają rozum. Pies ma tylko B E H A W I O R. Z wilkiem spotkać się jest przyjemniej: przychodzi Gajowy, rozcina brzuszek i wyskakuje z Brzuszka Wilka, Czerwony Kapturek żywa! Knuj przeciw psom, knuj, doczekaszData dodania komentarza: 16.04.2024, 09:28Źródło komentarza: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemyAutor komentarza: czy TTreść komentarza: W SR w BP, Dozorcy podszywają się pod Policję - rewidują, kogo im się podoba. Wielkie mi mecyjeData dodania komentarza: 16.04.2024, 09:20Źródło komentarza: Nie dał się oszukać. Mógł stracić niemal 20 tys. zł
Reklama
Reklama