Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 13:07
Reklama
Reklama

Rowerem przez Podlasie: W rodzinnych stronach Kraszewskiego

Kontynuujemy naszą rowerową podróż po urokliwych zakątkach południowego Podlasia i Polesia Lubelskiego. Tym razem, z racji zbliżającego się X Rajdu Józefa Ignacego Kraszewskiego, przedstawimy alternatywną trasę, którą można się przejechać, by lepiej poznać rodzinne okolice polskiego pisarza, choć to nie Romanów będzie naszym punktem wyjściowym. Zaczynajmy!
Rowerem przez Podlasie: W rodzinnych stronach Kraszewskiego

Autor: fot. Archiwum

"Wśród lasów nadbużańskich, w głębokim, zapadłym Podlasiu, między dawnymi dobrami Sapiehów i Radziwiłłów, Kodniem, Sławatyczami, Włodawą leży ta majętność, niegdyś Sapieżyńska, w której zamierzano fundować rezydencję pańską, czego dowodem był wspaniały i ogromny ogród z kilkusetletnimi świerkami i grabowymi szpalerami (...)" – tak o swoich rodzinnych stronach pisał Józef Ignacy Kraszewski. Tereny są zachwycające, na czele z Romanowem i przepięknym dworem, w którym wychowywał się pisarz.

Na początek brodacze

Proponowana przez nas trasa zaczyna się jednak i kończy w Sławatyczach. Łącznie liczy ok. 35 kilometrów i z pewnością będzie przyjazna nawet dla początkujących rowerzystów. Prowadzi przez płaski teren z przewagą dróg asfaltowych (ponad 90 proc. trasy) o małym natężeniu ruchu. Może to być idealna propozycja na rodzinną wycieczkę. Początkowo szlak prowadzi ścieżką rowerową wzdłuż drogi nr 698 pomiędzy Sławatyczami a Hanną. Na ostatnim odcinku, od okolic Krzywowólki do Sławatycz, trasa pokrywa się fragmentem sieci Szlaków Rowerowych Południowego Podlasia. Pozostała część przebiega poza znakowanymi szlakami rowerowymi. Drogi gruntowe stanowią zaledwie kilka procent długości trasy.

Na początek słów kilka o Sławatyczach. Zachował się tu dawny układ miejski z rynkiem i zabudową wzdłuż głównej drogi i równoległych ulic. W miejscowości warto zajrzeć do murowanej cerkwi prawosławnej pw. Wniebowstąpienia Pańskiego z końca XIX wieku. Naprzeciwko cerkwi wznosi się neorenesansowy kościół pw. Matki Boskiej Różańcowej z lat 1913-1919, przypominający z wyglądu stary zamek. We wnętrzu częściowo zachowało się wyposażenie poprzedniego kościoła, ufundowanego przez Michała Kazimierza Radziwiłła. W Sławatyczach są cztery cmentarze: katolicki, żydowski, unicki i prawosławny, bowiem wieś była przez wieki zamieszkiwana przez wielowyznaniową społeczność.

Jeśli Sławatycze, to oczywiście niespotykana nigdzie indziej na świecie tradycja, związana z żegnaniem starego roku przez sławatyckich brodaczy. Co roku mężczyźni z miejscowości przebierają się w specjalnie przygotowane na tę okazję stroje i przez ostatnie trzy dni roku paradują ulicami miejscowości. Określenie brodacze, pochodzi od bardzo długich bród wykonanych z lnianego włókna, jakie przyczepiają sobie miejscowi przebierańcy. Symbolizują one długie życie, bogactwo przeżyć, dostojność, mądrość, doświadczenie życiowe, przekazywane na najbliższych 12 miesięcy. Na głowach zaś brodacze mają pięknie ustrojone czapy. Co roku wybierany jest również Brodacz Roku. Na tutejszym rynku można zobaczyć ponad trzymetrowe figury, upamiętniające tę tradycję. To właśnie tutaj początek ma nasza wycieczka.

Na cześć Anny Jagiellonki

Opuszczamy na chwilę powiat bialski i udajemy się do sąsiadującego, włodawskiego. Kolejnym punktem naszej podróży jest bowiem znajdująca się na południe od Sławatycz miejscowość Hanna. Trasa do niej prowadzi fragmentem szlaku Green Velo.

Według przekazów miejscowość zawdzięcza swoją nazwę królowej Annie Jagiellonce, która podczas jednej ze swych podróży zatrzymała się tu na nocleg. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 20 lipca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ksiądz IgnacyTreść komentarza: Ulica ma być nazwana imieniem wielkieg i zasłużonego Polaka. Takim Polakiem jest Świętej Pamięci Generał Wojciech Jaruzelski.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 10:45Źródło komentarza: Chcieli nadać nazwę ulicy. Musieli wycofać uchwałęAutor komentarza: Nie rucia nogaTreść komentarza: Ta czarna zaraza zawsze i wszędzie musi się wpierdzielać w każdy aspekt życia człowieka. Tak nazwijmy nową ulice imieniem jakiegoś pajaca z krzyżemData dodania komentarza: 29.03.2024, 08:14Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Do Zakrzesia: To proszę wymienić choć jednego reprezentanta Polski z radzyńskiej Akademii oraz sezony, w których drużyny z niej grały w Centralnej Lidze Juniorów. O ile wiem, to odpowiedź będzie brzmiała - ZERO.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 23:21Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: czyTTreść komentarza: Nie wiem o czym ga da l i. Chyba o wyborachData dodania komentarza: 28.03.2024, 19:13Źródło komentarza: Dyskutowali o tym, jak pomóc zdolnym uczniomAutor komentarza: czy TTreść komentarza: Jeśli most ma łączyć, to nie te raczej: Jozafat zapoczątkował rozwój polonizacji Lićwinów i Rusów - Łuck (Ukraina dziś). Riad, także niespecjalnie łączy. No i jego potomkowie, chcą politykować. To jak to, tylko takie mosty? Nie mam propozycji. Zapytajcie Mieszkańców. Zwłaszcza tych ulic. Mam pytanie: jak rozwiązane będą "kolizje' z nową przecież, ścieżką po Wale Krzny?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 19:10Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na Krznie
Reklama
Reklama