Nadzieję daje zapis w rozporządzeniu, który mówi że po 3 miesiącach od wykrycia wirusa należy jeszcze raz zbadać norki. Wymazy pobrał Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach i stwierdził, że zwierzęta przechorowały bezobjawowo i są zdrowe. I choć służby weterynaryjne nie wydały jeszcze decyzji, to hodowca liczy, że sprawa zakończy się pomyślnie.
Przypomnijmy, że wirusa u norek hodowcy z Wisznic wykryto w czerwcu. Jego obecność stwierdzono u 3 norek. Służby weterynaryjne nakazały wybicie 37 tys. zwierząt.
Napisz komentarz
Komentarze