Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 01:19
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Gmina Konstantynów: Mała Lena potrzebuje wsparcia

Lena Laszuk ma dwa lata, urodziła się z licznymi schorzeniami, w tym z rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. Początkowo lekarze twierdzili, że będzie „roślinką”. Wytrwałość rodziców dziewczynki – Sylwii i Przemysława oraz liczne rehabilitacje sprawiły, iż mała wojowniczka robi postępy każdego dnia i jest promyczkiem dla całej rodziny. Niestety, rehabilitacja, dojazd na nią, leki i wizyty u lekarzy są niezwykle kosztowne. Dlatego zorganizowana została zbiórka pieniędzy, która ma pomóc Lenie.
Gmina Konstantynów: Mała Lena potrzebuje wsparcia

Autor: fot. archiwum Sylwii Laszuk

– Lenka cierpi na rozszczep kręgosłupa, wodogłowie, przepuklinę oponowo-rdzeniową, pęcherz neurogenny, co przy tym schorzeniu jest normalnością. Potrzebuje cewnikowania, co trzy godziny, sześć razy na dobę. Ma niedowład wiotkich kończyn dolnych, ale dzięki rehabilitacji może się przemieszczać poprzez pełzanie. Ma też wzmożone napięcie mięśniowe w okolicach barków oraz stópki końsko szpotawe. Potrzebuje ortez czyli aparatu ortopedycznego, niezbędnego do pionizacji. Poprzez porażone nerwy jest nadwrażliwa na dźwięk – wymienia mama Leny Sylwia Laszuk z Kolonii Komarno.

Dodaje, że jej córka miała w pierwszej dobie życia operację zamknięcia przepukliny, ma też rozciągniętą przepuklinę od odcinka piersiowego po krzyżowy. – W wyniku tego, nie wykształciły się dwa ostatnie żebra.

Jest szansa, że zacznie chodzić

W siódmej dobie życia córka miała operację wstawienia zastawki komorowo-otrzewnowej. Jeżeli Lena będzie wyrażała chęci do stania czy poruszania się zapewne czeka ją też operacja stóp. Niezbędna będzie również operacja kręgosłupa, gdyż robi jej się garb kostny na odcinku lędźwiowo – krzyżowym, dodatkowo pojawiła się skolioza – tłumaczy mama Leny. Przyznaje, że z tego względu niezbędna jest intensywna rehabilitacja Lenki oraz częste kontrolne wizyty u lekarzy specjalistów – neurologów, ortopedów, chirurgów. – Córka powinna raz na rok jeździć na turnus rehabilitacyjny, ale obecnie nie stać nas na to, by ją na niego wysłać. Zwłaszcza, że jest niewielkie dofinasowanie, a koszt jednego turnusu to ok. 6-7 tys. zł – przekazuje Sylwia Laszuk. Dodaje, że z Leną jeździ na rehabilitację, gdyż przyznano dziewczynce 20 godzin zajęć w miesiącu, poza tym zabiera Lenę na wizyty do neurologopedy i pedagoga.

Kosztowna rehabilitacja i dojazdy

- Dopóki nie mieliśmy specjalistycznych usług opiekuńczych jeździliśmy na rehabilitację prywatnie, przez to nadszarpnęliśmy nasz domowy budżet. Wówczas wydawaliśmy na samą rehabilitację 500 zł miesięcznie. Na same leki, kompresy, pieluchy, cewniki wydajemy w ciągu miesiąca ponad 600 zł. Dojazdy również nas bardzo dużo kosztują, gdyż dojeżdżamy z Kolonii Komarno do Białej Podlaskiej, czyli tygodniowo przejeżdżamy ok. 500 km. Przy każdym tankowaniu wydajemy 160 zł. Miesięcznie za paliwo płacimy od 600 do 800 zł – wylicza mama Leny.  – Potrzebujemy funduszy na rehabilitację, leki, wizyty lekarzy i dojazd – podsumowuje Sylwia Laszuk.  – Córka miała urodzić się „roślinką”, ale dzięki rehabilitacji Lena robi postępy z dnia na dzień. Jestem z niej dumna. Jest bardzo uśmiechnięta, kochana, jest promyczkiem w naszym życiu. Wystarczy, że zacznie się cieszyć, od razu serce nam się raduje – zaznacza. – Ze względu na schorzenia, na które cierpi córka musiałam zrezygnować z pracy, ale słyszałam, że w Sejmie jest ustawa, która ma umożliwić pójście do pracy rodzicom pobierającym na dzieci świadczenia pielęgnacyjne. Gdyby zgodzono się chociaż na pół etatu, byłby to ogromny sukces. Dzięki temu mogłabym coś dorzucić do domowego budżetu – przyznaje.

Lenę Laszuk można wesprzeć poprzez wpłaty przez stronę internetową: https://pomagam.pl/wojowniczka-lenka. Zbiórka ustalona została na 25 tys. zł. Do tej pory zebrano nieco ponad 9 tys. zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama