Bliscy i mieszkańcy Białej Podlaskiej pożegnali radnego w sobotę 11 września, podczas mszy żałobnej w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny. - O tym jakim był człowiekiem świadczyć może fakt, że żegnały go tłumy – mówi Edward Borodijuk, radny miejski klubu Zjednoczonej Prawicy.
- Znaliśmy się ze Stefanem kilkadziesiąt lat, odkąd razem byliśmy w radzie rodziców w szkole naszych synów. Można powiedzieć, że się przyjaźniliśmy. To był człowiek całym sercem oddany sprawom mieszkańców i miasta. Był bardzo aktywnym radnym, nie było sprawy, której nie potrafiłby załatwić. To był radny, który jak mało kto czuł samorządność i pracę w radzie miasta.
Nie bez wzruszenia wspomina go również szef klubu Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta, Robert Woźniak, który z radnym Parafiniukiem, jak mówi znał się od 12 lat. - Nawet w ostatnich tygodniach, gdy było już widać, ze choroba mu doskwiera coraz bardziej, uczestniczył w komisjach rady miasta. Był ogromnym społecznikiem. Sprawy, których się podejmował, były dla niego niezwykle ważne, a nie odmawiał pomocy nikomu. Trudno będzie go zastąpić w radzie miasta – przyznaje radny Woźniak. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 14 września
Napisz komentarz
Komentarze