Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 22:55
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Biała Podlaska: Jubileusz pełen gwiazd

Blisko sto koncertów i pięciuset muzyków – tak w liczbach można podsumować dwadzieścia edycji Podlasie Jazz Festival, który od początku swojego istnienia należy do czołówki polskich i europejskich festiwali jazzowych. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie pomysł, a później ciężka praca Jarka Michaluka i Bialskopodlaskiego Stowarzyszenia Jazzowego. Jubileuszowa edycja z pewnością na długo zapadnie publiczności w pamięci, bo po raz kolejny w Białej Podlaskiej zagrały i zaśpiewały gwiazdy światowego formatu, a wśród nich sam Leszek Możdżer. Było pięknie! Słowo Podlasia było patronem medialnym wydarzenia.
Biała Podlaska: Jubileusz pełen gwiazd

Podlasie Jazz Festival to od 20 lat prawdziwa wizytówka Białej Podlaskiej. Dzięki imprezie, o mieście usłyszały media nie tylko w całej Polsce, ale i na świecie. A to za sprawą wspaniałych muzycznych doznań i koncertów największych gwiazd polskiego i światowego jazzu, które zagościły na scenie. Kto by pomyślał, że w niewielkim mieście nad Krzną zagrają tacy artyści jak Jan Ptaszyn Wróblewski, Kevin Mahogany, Hiram Bullock, Steve Logan,  Zbigniew Namysłowski, Krzesimir Dębski, Włodek Pawlik czy Leszek Możdżer?

Pierwsza edycja z przygodami

Na to pytanie odpowiedź jest prosta. Takie marzenie miał ponad 20 lat Jarosław Michaluk, który za cel postawił sobie zorganizowanie festiwalu, który szerokim echem odbije się w środowisku muzycznym. Tak też się stało, bo już o pierwszej edycji Podlasie Jazz Festival w 2002 roku rozpisywały się media w całej Polsce, również Polska Agencja Prasowa. – Na pewno w pamięci zapadła mi pierwsza edycja, którą organizowałem najdłużej, bo trzeba było przekonać i sponsorów i lokalne środowisko do muzyki jazzowej. Wtedy królował u nas zupełnie inny gatunek muzyczny, więc łatwo nie było. Poszliśmy jednak na całość, bo już na pierwszą edycję zaprosiłem wspaniałych muzyków ze Stanów Zjednoczonych – Chicago, z Kalifornii oraz z Paryża, Madrytu czy Lubeki. Była również polska czołówka jazzu m.in. Jan Ptaszyn Wróblewski – opowiada Jarosław Michaluk.

Pierwsza edycja odbyła się w klubie Jedynka przy placu Wolności 11, który maksymalnie mógł pomieścić 100 osób. Klub wówczas zaczynał swoją działalność, było więc sporo spraw do dopracowania.

– Pierwszego dnia mieliśmy awarię rury, a woda zalała instrumenty. Drugiego dnia dowiedziałem się, że akustyk nie przyjedzie i musiałem w ciągu godziny załatwić sprzęt nagłośnieniowy. Jakby tego było mało, dostałem telefon od ekipy międzynarodowej, że są na Okęciu, ale nie mają czym przyjechać do Białej Podlaskiej. Wsiadłem więc do swojego samochodu i po nich pojechałem. Kiedy jechałem już z muzykami, na wysokości Siedlec wybiła godzina, kiedy na scenę powinien wyjść Jan Ptaszyn Wróblewski. Zadzwoniłem do niego, przedstawiłem sytuację, a Jan ze swoim stoickim spokojem stwierdził „Jarku, ty się nic nie przejmuj. Najważniejsze, żebyście przyjechali cali i zdrowi”. Kiedy dotarłem w końcu do Białej, teraz już mogę to powiedzieć, zaparkowałem na zakazie, niemal pod samymi drzwiami klubu, wskoczyłem do środka, kierując się w stronę sceny. W międzyczasie Jan Ptaszyn Wróblewski huknął mnie po przyjacielsku w plecy, co postawiło mnie na nogi i tak to się właśnie zaczęła pierwsza edycja – wspomina z uśmiechem Michaluk. Przyznaje, że stresu przeżył więcej, niż podczas obrony dyplomów w filharmonii czy na Akademii Muzycznej w Katowicach.

(...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 14 września

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama