14 i 15 października media społecznościowe zostały zalane udostępnianym przez użytkowników postem jednej z mieszkanek gminy Rokitno z apelem o pomoc w ustaleniu sprawcy zuchwałej kradzieży, jakiej dokonano z jej posesji.
– Dziś w Cieleśnicy ok 2:30 w nocy z naszego gospodarstwa skradziono ciągnik Claas Axion 820 oraz siewnik Horsch Pronto 4 DC – napisała. Kobieta podała też szczegóły całego zdarzenia. – Ostatnie nagrania z kamer pokazały, że był w Rokitnie i pojechał w kierunku Klonownicy – dodała, prosząc tym samym o jak najliczniejsze udostępnianie postu w nadziei, że uda się ustalić miejsce przewiezienia skradzionych maszyn lub inne szczegóły, które doprowadzą do odnalezienia wartościowych sprzętów.
Podejrzanych tropili internauci i policjanci
Post z apelem udostępniono ponad 1,2 tys. razy. Siła internetu okazała się wyjątkowo pomocna, bowiem jeden z jego użytkowników, przekazał właścicielce zaginionych sprzętów informacje, które pozwoliły na ustalenie miejsca w którym owe sprzęty się znajdują. – Dzięki jednej osobie, która zobaczyła ten post udostępniony przez jedną/jednego z Was udało się odzyskać siewnik – napisała właścicielka. Zapewniła też, że wszystkie przekazywane jej informacje były na bieżąco przesyłane funkcjonariuszom z Janowa Podlaskiego i Białej Podlaskiej.
(...)
Na dzień dzisiejszy bez komentarza
Jak dowiedzieliśmy się w sprawę zamieszany jest jeden z łosickich radnych powiatowych Marek G. Zgodnie z ustaleniami śledczych miał on nie tylko uczestniczyć w kradzieży, ale także przewozić skradziony sprzęt.
– Zgromadzony materiał dowodowy dał podstawy do postawienia Markowi G., i Patrykowi H. zarzutu z tego, że w nocy z 13 na 14 października w Cieleśnicy, działając wspólnie i porozumieniu dokonali kradzieży ciągnika rolniczego marki Class o wartości 230 tys. zł wraz z agregatem siewnym marki Horsch o wartości 260 tys. zł. – wyjaśnia prokurator Edyta Winiarek, prokurator rejonowa w Białej Podlaskiej.
Ale to nie wszystko, gdyż radny jest też podejrzany o popełnienie innych przestępstw.
– Markowi G. zarzucono, że 15 października w Wólce Nosowskiej kierował w ruchu lądowym ciągnikiem rolniczym marki Class z doczepionym agregatem siewnym znajdując się pod wpływem środka odurzającego, a także, że posiadał 7,73 gram substancji psychotropowej – dodaje prokurator Winiarek. – Podejrzani przyznali się do czynów, jakie zostały im zarzucone i złożyli wyjaśnienia. Wymagają one jednak weryfikacji, dlatego też ich ujawnianie na obecnym etapie nie jest możliwe.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 19 października
Napisz komentarz
Komentarze