Jak przekazuje Dariusz Sienicki rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, we wtorek – 19 października, po godz. 7 rano żołnierze Wojska Polskiego ujawnili jedną osobą, która wyszła z rzeki Bug. Została przewieziona do placówki Straży Granicznej w Janowie Podlaskim. – Chcieliśmy by się mogła ogrzać, daliśmy też migrantowi ciepłą odzież. W rozmowie z funkcjonariuszami 22-letni mężczyzna, obywatel Syrii zeznał, że został zepchnięty do Bugu razem z innym mężczyzną przez służby białoruskie. Przepłynął na drugą stronę rzeki, ale nie wie co się stało z drugim mężczyzną. Migrant przekroczył Bug na wysokości gminy Janów Podlaski. Stąd akcja poszukiwawcza prowadzona przez straż pożarną. Mogło być tak, że ta druga osoba się nie utopiła, a powróciła na białoruski brzeg rzeki – informuje Słowo Podlasia por. SG Dariusz Sienicki.
- Wczoraj – 19 października o 8.38 otrzymaliśmy zgłoszenie od Straży Granicznej, że istnieje podejrzenie utopienia się osoby w rzece Bug. Na wysokości miejscowości Woroblin w gminie Janów Podlaski. Na miejsce zdarzenia zostały skierowane cztery łodzie motorowe oraz osiem zastępów Straży Pożarnej. Łodzie były z Janowa Podlaskiego z OSP, JRG Biała Podlaska i OSP Sokołowa Podlaskiego, a jedna łódź należała do Straży Granicznej – mówi mł. bryg. Mirosław Byszuk rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej. – Wczoraj poszukiwania były prowadzone przez Straż Pożarną do późnych godziny w nocy. Poszukiwanej osoby nie odnaleziono. Na miejsce przybyły też dwie grupy wodno-nurkowa z Sokołowa Podlaskiego i wodno-nurkowa z Lublina, które wspomagały poszukiwania. Dodatkowo lubelski Komendant Wojewódzki Straży Pożarnej zadysponował grupę operacyjną z Komendy Wojewódzkiej w Lublinie. Dziś akcja została wznowiona o godz. 9.00. Na ten moment trudno powiedzieć, jak długo potrwa. Zależy to od dowódcy akcji komendanta miejskiego bryg. Artura Tomczuka – wyjaśnia rzecznik.
Napisz komentarz
Komentarze