Na sesji rady powiatu sporo czasu zajęła radnym dyskusja nad sytuacją finansową Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Międzyrzecu Podlaskim. Jednym z punktów obrad było bowiem głosowanie nad przyjęciem planu naprawczego na lata 2021-2023 w placówce. To z powodu straty, jaką szpital zanotował za rok 2020, a ta wynosi ok. 3,8 mln złotych.
Ile jeszcze napraw?
Dyskusję rozpoczął przewodniczący rady powiatu Mariusz Kiczyński. – Ile jeszcze planów naprawczych będzie nam potrzebnych? Jak widzimy ten ostatni nie do końca spełnił swoją rolę, gdyż wchodzimy w kolejny. Jak wiele popsuto w budżecie państwa, w finansowaniu takich szpitali jak nasz powiatowy, że musimy to wdrażać. Z czego to wynika? Oczywiście w programie wszystko jest, ale chciałbym usłyszeć od pana dyrektora, jak silna jest pana wiara w to, że ten program naprawczy, będzie skuteczny? – dopytywał przewodniczący.
(...)
Do pytań odniósł się dyrektor SPZOZ w Międzyrzecu Podlaskim, Marek Zawada. – Głównym problemem jest kwestia właściwego finansowania świadczeń medycznych m.in. rehabilitacyjnych, które są zdecydowanie źle wyceniane i trudno jest osiągnąć przynajmniej zerowy poziom, żeby ta działalność nie była deficytowa. Problemem jest generalnie brak środków na służbę zdrowia i świadczenia medyczne. Żeby jednak nie zabrzmiało to tak czarno i źle, są też informacje, że szpital w tym roku potrafił wykorzystać sytuację w związku z pandemią koronawirusa. Znaleźliśmy nisze, w które weszliśmy, dzięki którym Narodowy Fundusz Zdrowia przeznaczył dodatkowe środki na świadczenia. Chodzi np. o oddział covidowy czy realizację szczepień. Na 31 października mamy ok. 800 tysięcy złotych na plusie i jestem przekonany, że za rok 2021 nie będę musiał pisać programu naprawczego, bo zamkniemy go albo na plusie albo w zakresie poniżej amortyzacji – uspokajał dyrektor.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 7 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze