O kolejnych zawirowaniach w Stadninie Koni Janów Podlaski poinformowała z początkiem stycznia na facebookowym profilu Araby Magazine, Alina Sobieszak.
„Przez 6 lat stadniną zarządzali kolejni nominowani przez obecną władzę prezesi – od lutego 2016 roku było ich już pięciu; niektórzy tylko kilka miesięcy, inni trochę dłużej, a obecny Lucjan Cichosz [były senator i poseł PiS przyp. red.] jest od września 2020 roku. I to właśnie za jego pobytu w stadninie zaczęli zwalniać się pracownicy; zwłaszcza ci z doświadczeniem w pracy z końmi.” – czytamy na profilu. Dodaje, że zwolniły się osoby zaangażowane w swoją pracę i odnoszące sukcesy jeździeckie. Jak pisze, pracownicy „doszli do ściany i nie znaleźli wspólnego języka z prezesem oraz jego wsparcia w pracy”. Jedną z przyczyn miała być też organizacja grudniowej aukcji Winter Arabian Horse Auction w janowskiej stadninie, jej niepowodzenie (z 10 wystawionych koni nowego właściciela znalazła tylko jedna klacz) i późniejsze zorganizowanie przetargu oraz wybór koni na sprzedaż.
Niestety nie udało nam się porozmawiać z żadnym z pracowników, którzy złożyli wypowiedzenia.
Zapytaliśmy natomiast prezesa Lucjana Cichosza, czy stadnina rzeczywiście boryka się z problemami kadrowymi. W odpowiedziach z janowskiej stadniny podpisanych jego nazwiskiem czytamy: „Zarząd Spółki potwierdza otrzymanie od trójki pracowników wypowiedzeń umowy o pracę. Wypowiedzenia złożyli: trener koni pokazowych, pomoc trenera oraz jeździec. Okresy wypowiedzenia wynoszą od 1 do 3 miesięcy”. Jak twierdzi zarząd, nie posiada on informacji, co kierowało pracownikami, którzy wypowiedzenia złożyli, ale podjęto już działania „mające na celu pozyskanie nowych pracowników, którzy mieliby zająć się treningiem koni pokazowych oraz sportowych”.
(...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 18 stycznia
Napisz komentarz
Komentarze