Dane Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej pokazują, że tylko w styczniu na grypę i infekcje grypopodobne w powiecie bialskim zachorowało 720 osób, czyli prawie trzy razy tyle pacjentów, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
– Widać, że tylko przez te trzy tygodnie stycznia liczba osób z grypą jest podobna do tej, którą odnotowaliśmy w całym czwartym kwartale 2017 roku. A szczyt zachorowań przypada zazwyczaj pomiędzy styczniem a marcem. Sądzę więc, że najgorsze dopiero przed nami. – mówi Marcin Nowik, dyrektor PSSE w Białej Podlaskiej.
Jeśli chodzi o Białą Podlaską, w styczniu z grypą do bialskich poradni zgłosiły się 332 osoby. Dla porównania w ubiegłym roku w styczniu było to 90 osób, a w czwartym kwartale zachorowało łącznie 455 osób. Z powodu grypy hospitalizowano już 13 osób, w tym 4 dzieci i 8 dorosłych.
Ale grypa to tylko wierzchołek góry lodowej. Zanim jeszcze rano zostaną otwarte przychodnie, pod drzwiami czeka na zarejestrowanie po kilkadziesiąt osób z różnymi infekcjami. Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że chorują też lekarze i pielęgniarki, więc mniejsza obsada musi obsłużyć większą liczbę chorych. Poza tym lekarze apelują, żeby nie wybierać się do przychodni z pierwszym lepszym przeziębieniem, bo w kolejce można złapać o wiele gorszego wirusa.
Kolejki do rejestracji
Dyrektor Nowik z sanepidu podkreśla, że aby uchronić się przed zachorowaniem na grypę czy jakąkolwiek infekcję górnych dróg oddechowych, należy przestrzegać podstawowych zasad higieny. – Ważne jest regularne mycie rąk mydłem lub stosowanie środków dezynfekujących na bazie alkoholu. Także unikanie dużych skupisk ludzi, a w przypadku infekcji – zakrywanie nosa lub ust. Niestety, kiedy dopadnie nas choroba, musimy się leczyć, obniżyć gorączkę, nawadniać organizm i stosować leki. Ale to musi się odbywać pod ścisłą kontrolą lekarza – przestrzega.
Jak podaje PSSE, nadal najskuteczniejszą metodą profilaktyki, która pozwala uchronić się przed zachorowaniem na grypę, są szczepienia ochronne, wykonywane raz w roku. Nie każda infekcja jest grypą, ale ostrożności nigdy za wiele. Gdy mamy do czynienia z gwałtownym wzrostem temperatury ciała, dreszczami, kaszlem, ostrym nieżytem błony śluzowej nosa, gardła, zapaleniem spojówek, ogólnym osłabieniem i bólami mięśni, powinniśmy udać się do lekarza.
– Ostatnio dwie i pół godziny czekałam z córką na przyjęcie do lekarza. I tak miałyśmy dużo szczęścia, że udało nam się w ogóle załapać. Kolejka do samej rejestracji kończyła się prawie przy drzwiach wejściowych do poczekalni. – opowiada pani Marta z Białej Podlaskiej.
Robimy, co możemy
Postanowiliśmy sprawdzić, jak sytuacja przedstawia się w kilku przychodniach w naszym regionie. O ile w poniedziałek rano w większości z nich była możliwość umówienia wizyty, najczęściej popołudniowej, trudność pojawiała się w przypadku niektórych poradni dla dzieci.
Zwiększoną liczbę pacjentów uskarżających się na objawy typowe dla grypy lub przeziębienia w ostatnich tygodniach potwierdzają lekarze. – Grypa wymaga dodatkowego rozpoznania mikrobiologicznego czy wirusologicznego, dlatego trudno na szybko określić, czy pacjenci zgłaszający się z infekcjami górnych dróg oddechowych chorują na grypę. Jednak mogę powiedzieć, że jest zwiększony poziom zachorowań na chorobę przeziębieniową, zwłaszcza dzieci. – mówi Ryszard Danieluk, internista i lekarz rodzinny.
Osoby starsze i przewlekle chore powinny się szczepić
– Niebezpieczne dla rozprzestrzeniania się choroby są zbiorowiska ludzi, dlatego należy próbować izolować dzieci przed osobami chorymi. W przypadku osób w podeszłym wieku i przewlekle chorych, zalecane są szczepienia ochronne. Podstawą będzie też rozsądne zachowanie, to znaczy ubiór odpowiedni do pogody, tak żeby nie wychłodzić się, ani nie przegrzać. – stwierdza Danieluk.
Oddziały ograniczają odwiedziny lub skracają ich czas
Podwyższona jest także liczba pacjentów z zachorowaniami na grypę i choroby grypopodobne na oddziałach Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.
– Każdego roku w tym czasie występuje ogólny wzrost hospitalizacji w porównaniu do pozostałych miesięcy. Jest to spowodowane przede wszystkim porą roku. W chwili obecnej w Oddziale Chorób Wewnętrznych i Oddziale Dziecięcym stan obłożenia wynosi ponad 90 proc., zaś w Oddziale Obserwacyjno-Zakaźnym powyżej 80 proc. – mówi Magdalena Us, rzecznik prasowy WSzS w Białej Podlaskiej.
Dodaje, że oddziały we własnym zakresie wprowadzają działania ograniczające odwiedziny lub skracające czas takich wizyt. W Oddziale Dziecięcym pacjentami są w szczególności dzieci w wieku szkolnym z rozpoznanymi powikłaniami po grypie.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 4/2018
Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze