Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 16:55
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Anna Katarzyna z Sanguszków (1676-1746), księżna Radziwiłłowa, cz. III

Wkrótce po śmierci męża księżna Anna Katarzyna rozwinęła w zarządzanych przez siebie majątkach rozległą działalność gospodarczą. Wielość warsztatów, manufaktur i innych drobniejszych zakładów produkujących różne towary na rynek czyniły z księżnej prawdziwą "kobietę interesów" pierwszej połowy XVIII w.
Anna Katarzyna z Sanguszków (1676-1746), księżna Radziwiłłowa, cz. III
Antepedium z wizerunkiem św. Franciszka z manufaktury Anny z Sanguszków Radziwiłłowej w Białej. Ze zbiorów Muzeum w Nieborowie i Arkadii

Jednym z pierwszych zakładów produkcyjnych powstałych w Białej była szlifiernia kamieni ozdobnych. Wprawdzie nie udało się poznać roku jej założenia, ale z pewnością istniała w mieście już przed 1720 rokiem, o czym świadczą m.in. pisane do matki listy Konstancji Franciszki, córki księżnej. Pracami w szlifierni kierował Fischer (imię nieznane), a produkowano tam przedmioty ozdobne i użytkowe, jak np. oprawy do pieczęci, rękojeści białej broni, tabakierki, czarki, oprawy zegarów itp. Materiały: kamienie szlachetne, półszlachetne, ozdobne sprowadzano przede wszystkim spoza granic kraju.

Fachowcy z zagranicy

Chcąc przynajmniej częściowo uniezależnić się od importu, Radziwiłłowa rozkazała poddanym poszukiwać kamieni ozdobnych na całym obszarze hrabstwa bialskiego i innych majątków należących do domeny Radziwiłłów. Pracownia szlifierska w Białej zatrudniała przede wszystkim fachowców cudzoziemskich, gdyż tak w Białej, jak i w okolicy specjalistów-szlifierzy brakowało. Zatrudniając obcokrajowców, księżna zadbała, aby w podpisywanych z nimi kontraktach (przeważnie na trzy lata) znalazła się klauzula obligująca majstrów do przyuczania do zawodu miejscowych chłopców. Za sprawą sprowadzonego do Białej majstra kamieniarskiego, Joachima Zersko, rozpoczęto Białej produkcję płyt na kamienne epitafia, figur, a zapewne też całych nagrobków. Po 1737 r. szlifiernia kamieni ozdobnych została przeniesiona do Jankowicz, a wraz z nią przeniósł się tam ówczesny majster szlifierski, Jan Unger.

Niezależnie od szlifierni kamieni ozdobnych istniała w Białej szlifiernia diamentów, którą kierował sprowadzony przez księżnę "bryllianter", Andrzej Kallser. Majster ten otrzymywał wysokie uposażenie, gdyż jego pensja roczna wynosiła 1200 złp, a ponadto miał w Białej darmowe mieszkanie, bezpłatnie otrzymywał też drewno na opał, chleb oraz piwo. Księżna opłacała także pomocnika, który – oprócz przyuczania się do zawodu – pomagał w obracaniu koła szlifierskiego. W pracowni tej szlifowano również inne kamienie szlachetne, m.in. szafiry. Po wyjeździe Kallsera z Białej pracownia zaprzestała działalności ok. 1743 r., chociaż w Białej działali jeszcze i inni szlifierzy – dwaj Żydzi (prawdopodobnie bracia lub ojciec i syn) Basista i Gierszon Chaimowicze oraz Rusin, Ułas Mincewicz.

W czasach księżnej Radziwiłłowej w Białej istniały także warsztaty (pracownie?) złotnicze, które były prowadzone przez rzemieślników żydowskich. Ich fachowość i umiejętności nie znalazły jednak uznania w oczach księżnej, gdyż wszelkie precjoza i inne wyroby ze złota księżna zamawiała poza Białą – najczęściej w Warszawie i w Człuchowie.

Całą historię przeczytacie w numerze 9/2018 Słowa Podlasia

Jerzy Flisiński

Część pierwsza historii o Annie Katarzynie z Sanguszków

Część druga historii


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZakrześTreść komentarza: Najlepsza akademia w regionie jest w Radzyniu.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:55Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: PrzeKoTreść komentarza: Marszałek wspiera tych którzy się do niego zwracają z prośbą o wsparcie :) Na stadion już dał 10 mln. Da na imprezy masowe pod warunkiem, że ktoś wytrzeźwieje po bankiecie na loży vipów i napisze wniosek. Z tym może być jednak problem jak z tą prośbą o wsparcie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:54Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: Ksiądz IgnacyTreść komentarza: Most powinien być nazwany imieniem wielkiego Polaka. Jednym z takich jest Świętej Pamięci Pan Generał Wojciech Jaruzelski .Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:30Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Szkoda, że marszałek na stałe nie wspiera Podlasia, tak jak słabsze od bialskiej drużyny piłkarskie. No ale w Białej rządzą jego polityczni wrogowie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:20Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: bialszczaninTreść komentarza: To pytanie do rektora Nitychoruka, który zaraz po śmierci Bergiera doprowadził do wycofania drużyny - wizytówki uczelni z rozgrywek ligowych.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:12Źródło komentarza: Poznały rywalki
Reklama
Reklama