Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 11:30
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Franciszka Urszula z Wiśniowieckich (1705-1753) - Matka wszystkim dzieciom, cz. II

Książę Michał Kazimierz oficjalnie zaręczył się z księżniczką Wiśniowiecką 10 lutego 1725 r. w obecności tylko jednego przedstawiciela swojej rodziny, wuja Pawła Sanguszki. Wiadomość o zaręczynach syna bardzo szybko dotarła do księżnej Anny Katarzyny w Białej. Zirytowana tym faktem matka wezwała syna do natychmiastowego przyjazdu na Litwę.
Franciszka Urszula z Wiśniowieckich (1705-1753) - Matka wszystkim dzieciom, cz. II

"Rybeńko", posłuszny wezwaniu matki, drogę z Ołyki do Białej pokonał w błyskawicznym tempie, gdyż z Ołyki wyruszył 21 lutego, a już 25 tego miesiąca stanął przed jej obliczem. Jak wynika z zapisów księcia w jego diariuszu, rozmowa z matką miała burzliwy przebieg, gdyż Michał Kazimierz okazał się równie stanowczy i uparty – nie uległ protestom i prośbom matki, która nie mogła się pogodzić, iż syn zaręczył się bez jej woli i zgody. Wobec tak zdecydowanej postawy syna, księżna kanclerzyna chcąc nie chcąc musiała pogodzić się z faktem dokonanym. Wprawdzie bez entuzjazmu, ale 22 kwietnia 1725 r. zjawiła się w Białej Krynicy, gdzie w tamtejszej kaplicy uczestniczyła w ceremonii ślubu Michała Kazimierza z Franciszką Urszulą.

Niedługo po ślubie, bo 28 kwietnia, Radziwiłłowie zamieszkali na krótko w Ołyce, skąd wkrótce przenieśli się na stałe do Nieświeża i odtąd zamek nieświeski stał się ich główną siedzibą. Od pierwszego dnia małżeństwa Radziwiłłowie stanowili zgodną i kochającą się rodzinę. Swoim uczuciom do męża szczególnie dawała wyraz księżna Franciszka Urszula, o czym dowodnie zaświadczają jej licznie zachowane prywatne listy do męża, które pisała niemal codziennie, gdy "Rybeńko" przebywał poza Nieświeżem, co zdarzało się więcej niż często.

Oboje, a zwłaszcza księżna Franciszka Urszula, na początku małżeństwa odczuwali dotkliwie jeden tylko, ale bardzo istotny dyskomfort – był nim wciąż niechętny stosunek matki Michała Kazimierza do synowej. Jednakże za sprawą przede wszystkim bardzo życzliwego, pełnego szacunku, a nawet uniżoności stosunku Franciszki Urszuli do teściowej stopniowo "lody pękały". Księżna kanclerzyna wolno, ale jednak przekonywała się do synowej, by ostatecznie zmienić swój stosunek do łagodnej, inteligentnej i zaradnej Franciszki Urszuli. Ogromny wpływ na zmianę postawy księżnej Anny Katarzyny do synowej miało urodzenie przez nią 18 maja 1727 r. pierwszego wnuka (trzy pierwsze ciąże Franciszki Urszuli zakończyły poronieniami). Pierworodnego Mikołaja Krzysztofa – co było zgodne z tradycją i zwyczajem – wzięła do siebie do Białej babcia, zapewniając wnukowi nie tylko mamkę, ale i troskliwą opiekę. Z narodzin pierworodnego syna szczególnie szczęśliwy był jego ojciec, książę "Rybeńko", czemu dał entuzjastyczny wyraz w swoim diariuszu. Narodziny Mikołaja Krzysztofa nie tylko jako przyszłego ordynata, ale przede wszystkim kontynuatora rodu, uczcili panegirycznym drukiem nieświescy jezuici. 

Całą historię przeczytacie w numerze 17/2018 Słowa Podlasia

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama