Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 02:40
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Nauczyciel, który nie bał się komunistycznej władzy

Ryszard Gałązka w Białej Podlaskiej znany jest jako wieloletni dyrektor II LO im. E. Plater. Funkcję tę pełnił w latach 1998-2009. Z wykształcenia jest nauczycielem języka angielskiego. W okresie powstania "Solidarności", nie zważając na konsekwencje , zaangażował się w utworzenie koła "S", zrzeszającego nauczycieli oraz pracowników oświaty. Z powodu swojej aktywności, w czasie stanu wojennego, był internowany. Po powrocie z więzienia stracił pracę w I LO im. Kraszewskiego. Był też śledzony, a jego listy cenzurowano.
Biała Podlaska: Nauczyciel, który nie bał się komunistycznej władzy

Pedagog pochodzi z Garwolina, jego ojciec był urzędnikiem pocztowym, a mama gospodynią domową. Wychował się w głęboko wierzącej rodzinie, przywiązanej do Kościoła. Jeden z wujków Ryszarda Gałązki służył w Armii Krajowej i chętnie opowiadał historie, jakie mu się przydarzyły, a także przygody innych AK-owców. Dorastający Ryszard, dzięki nim kształtował swoje poglądy. Duży wpływ na niego miało też radio Wolna Europa, którego cała familia słuchała regularnie, a przekazywane przez rozgłośnię informacje były komentowane przez starszych.  –Już wtedy widziałem znaczną rozbieżność między tym, co się mówiło w czasie radiowych audycji, a wiadomościami przekazywanymi przez tutejsze media. Dzięki Wolnej Europie miałem wiedzę na temat Katynia czy późniejszych wydarzeń, chociażby inwazji na Czechosłowację w 1968 r. Wtedy nie mieliśmy telewizora w domu, więc radio było źródłem wiedzy i rozrywki – wyjaśnia R. Gałązka. I dodaje, że to dzięki rozgłośni zainteresował się językiem angielskim. Zafascynowały go wówczas rock & rollowe piosenki takich zespołów jak The Beatles, The Animals czy The Rolling Stones. – Był to czas formacji, zacząłem mieć wyrobione zdanie na temat komunistycznego systemu – zauważa nauczyciel. Na rodzinnych spotkaniach panował duch patriotyzmu, dyskutowano o polityce i śpiewano piosenki "z lasu" czyli typowo partyzanckie. – Myślę, że to nie było bez znaczenia w mojej późniejszej postawie.-stwierdza działacz Solidarności.

Już w czasie nauki w liceum postanowił zamanifestować swoje poglądy. W 1968 r. poruszony protestami studenckimi i brutalnym ich stłumieniem, wraz z kolegą z klasy powiesili na szkolnej gazetce ściennej, ulotkę z napisem: "Solidaryzujemy się ze studentami Uniwersytetu Warszawskiego pałowanymi przez Milicję Obywatelską".  Po kilku godzinach wszyscy, włącznie z dyrekcją, wiedzieli o tym incydencie. R. Gałązkę wezwano na dywanik, ale sprawa zakończyła się jedynie ustną naganą. Zdecydował się na studia w Lublinie, na UMCS, tam jak przyznaje studenci byli bardzo pilnowani, a po wydarzeniach marcowych, z uczelni usunięto wszystkich "wichrzycieli" kierując ich do wojska lub więzienia. Jak wspomina pedagog był to czas kiedy poznawał literaturę, także tę zakazaną. Dzięki siostrze koleżanki z roku, która była asystentem na KUL-u miał dostęp do części biblioteki przeznaczonej jedynie dla wykładowców.  – Pamiętam jak dostałem " Rok 1984"  George Orwella wydaną w języku angielskim. Pierwszy raz w życiu miałem wtedy tę książkę w ręku. Zrobiła nam mnie ogromne wrażenie - opowiada R. Gałązka. – Studiowanie języka angielskiego znacznie poszerzyło moje horyzonty - dodaje nauczyciel.

W II części artykułu o Ryszardzie Gałązce przybliżymy okres, w którym był internowany.

Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 43


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZakrześTreść komentarza: Najlepsza akademia w regionie jest w Radzyniu.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:55Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: PrzeKoTreść komentarza: Marszałek wspiera tych którzy się do niego zwracają z prośbą o wsparcie :) Na stadion już dał 10 mln. Da na imprezy masowe pod warunkiem, że ktoś wytrzeźwieje po bankiecie na loży vipów i napisze wniosek. Z tym może być jednak problem jak z tą prośbą o wsparcie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:54Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: Ksiądz IgnacyTreść komentarza: Most powinien być nazwany imieniem wielkiego Polaka. Jednym z takich jest Świętej Pamięci Pan Generał Wojciech Jaruzelski .Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:30Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Szkoda, że marszałek na stałe nie wspiera Podlasia, tak jak słabsze od bialskiej drużyny piłkarskie. No ale w Białej rządzą jego polityczni wrogowie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:20Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: bialszczaninTreść komentarza: To pytanie do rektora Nitychoruka, który zaraz po śmierci Bergiera doprowadził do wycofania drużyny - wizytówki uczelni z rozgrywek ligowych.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:12Źródło komentarza: Poznały rywalki
Reklama
Reklama