Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 08:24
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Biała Podlaska: Napisali do siebie setki miłosnych listów

Zdzisław Trochimiuk znany w Białej Podlaskiej jako wieloletni nauczyciel fizyki w LO im. Kraszewskiego wspomina okres kiedy działał w harcerstwie, okupację niemiecką oraz pierwszą miłość i trudy bycia pedagogiem w pierwszym okresie PRL-u.
Biała Podlaska: Napisali do siebie setki miłosnych listów

Na świat przyszedł w Gnojnie w 1926 r. Jego ojca Stefana, który był rolnikiem w czasie I wojny światowej powołano do czynnej służby wojskowej. Trafił do jednostki w Lublinie, gdzie został ordynansem pułkownika. Później Stefan z bratem Janem wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej, w której starszy brat zginął. Po powrocie do rodzinnych Borsuk ożenił się z Teofilą, z którą miał dwoje dzieci. W 1939 roku skierowano go do jednostki w Brześciu. Z wrogiem zetknął się w Łucku, jednak znacząca przewaga sił, zmusiła polskie wojsko do ewakuacji. Kiedy zwycięstwo odniósł Związek Radziecki, oddział rozwiązano. Ojciec Zdzisława, mimo, iż miał do przejścia 250 km, nie poddał się i wrócił do domu pieszo.

Z czasów międzywojnia Z. Trochimiuk chętnie wspomina harcerskie piosenki śpiewane przy ogniskach, podchody, zawody i obozy. – By należeć do drużyny trzeba było mieć zgodę rodziców, przed jej podpisaniem mama spytałam mnie, co się robi na zbiórkach. Ciężko było mi odpowiedzieć, bo chciałem się zapisać ze względu na to, iż podobały mi się mundury. Jako mały chłopiec nie podchodziłem do tego ideowo. Jednak, odczytałem wtedy swojej rodzicielce pierwsze zdanie z przyrzeczenia: "Harcerz służy Bogu i Polsce.", a ona kiedy to usłyszała, odpowiedziała: "Jak służy Bogu to możesz należeć" - wspomina. Do ważnych momentów zalicza też przyrzeczenie, które składał w 1938 r. na bialskim lotnisku przy komendancie swojej drużyny Bronisławie Czyżyku.  - Wtedy zobaczyłem dużo starszych ode mnie osób, które również należały do harcerstwa. Wszyscy nosili długie spodnie, co mi się wydało czymś wspaniałym, gdyż nas nazywano "krótkomajtkowcami". Mój wzrok przyciągnęły też liczne odznaczenia, jakie mieli wyżsi stopniem harcerze. Złożenie przysięgi na sztandar hufca było dla mnie ogromnym przeżyciem, mówiliśmy: "Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść pomoc bliźniemu i być posłusznym prawu harcerskiemu" – relacjonuje emerytowany pedagog. I dodaje, że do dziś ma książeczkę ze znakami, jakich używało się w czasie podchodów.

Cały reportaż znajdziecie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa, 45/2018

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama